Modernizacja Nadbałtyckiej Magistrali Kolejowej (całość to ok. 400 km) nie zakłada wyprowadzenia stacji poza centrum Kołobrzegu, czego chciałoby miasto i radni. W zamian dostaniemy dwa dodatkowe przystanki, drugi tor, trzeci peron i… większy ruch kolejowy w centrum miasta.
– Ugotujecie nas. – mówiła podczas spotkania z projektantami zatrudnionymi przez PKP TLK Agnieszka Trafas, radna Rady Miasta (Kołobrzescy Razem).
Na zdjęciu zespół inżynierów projektujących modernizację m.in. kołobrzeskiej stacji kolejowej.
Na dzisiejsze spotkanie w kołobrzeskim Urzędzie Miasta projektanci przywieźli trzy warianty modernizacji całej stacji kolejowej w Kołobrzegu, które zostały wybrane spośród 10 pierwotnie zaproponowanych. Żaden z nich nie zakłada wyprowadzenia stacji i ruchu kolejowego poza centrum miasta, na południe. Dostaniemy za to m.in. dodatkowy tor i po modernizacji ruch pociągów dalekobieżnych z 3 „par” (czyli w tą i z powrotem) może wzrosnąć do 8 lub nawet 10. Oznacza to częściej zamknięte szlabany, a więc również korki. Szybko więc okazało się, że cele, jakie stawiają sobie projektanci zatrudnieni przez PKP TLK i kołobrzeski Urząd Miasta są całkiem odmienne.
– Rozbudzono nadzieję kołobrzeżan na wyprowadzanie stacji kolejowej i budowę dworca Kołobrzeg Południe, niedaleko obwodnicy miejskiej. To byłoby idealne rozwiązanie dla miasta. – mówiła podczas spotkania pani prezydent Kołobrzegu, Anna Mieczkowska.
– W żadnym z wariantów nie ma kwestii przeniesienia stacji Kołobrzeg w inne miejsce. – uciął nadzieję na korzystne dla miasta rozwiązanie Adam Rybicki, jeden z projektantów.
– Dla nas nie jest to korzystne, bo natężenie ruchu będzie większe. My już odczuwamy bardzo mocno fakt, że te pociągi przecinają i odcinają część uzdrowiskową od śródmieścia. Utrudniają komunikację mieszkańcom i turystom. Tworzą się potworne korki. – odpowiadała prezydent Kołobrzegu.
Największe zmiany, jakie szykuje nam PKP TLK
W planach jest budowa dwóch 150-metrowych przystanków kolejowych Kołobrzeg Wschód (wzdłuż ulicy IV Dywizji Wojska Polskiego) i Przystanek Radzikowo (przy ul. Grzybowskiej). Miałyby się tu zatrzymywać tylko pociągi regionalne. Do dalekobieżnych można by było wsiąść i z nich wysiąść jedynie na istniejącym dworcu głównym.
Duże zmiany czeka cała miejska infrastruktura kolejowa. Kładka nad torami miałaby zniknąć i zastąpiłoby ją podziemne przejście. Obecny tunel podziemny na dworcu PKP zostałby przedłużony aż do ulicy Zdrojowej. Jeden z wariantów zakłada budowę estakady od ulicy Kołłątaja do ulicy Myśliwskiej. Inny budowę nadziemnej drogi (nad torowiskiem) od ulicy Myśliwskiej do Fredry ze zjazdem w ulicę Chodkiewicza.
Jeden z wariantów, w którym projektanci zrezygnowali z nadziemnych rozwiązań, przewiduje zamknięcie przejazdu częścią ulicy Myśliwskiej, a dokładnie zamknięcie skrętu z ul. Chodkiewicza w lewo. – To rozwiązanie jest nie do przyjęcia. – protestowali od razu obecni na sali radni Rady Miasta. – Mieszkańcy wybiorą najkrótszą drogę do centrum, czyli będą skręcać w prawo i jechać przez dzielnicę uzdrowiskową. A my chcemy ograniczać ruch kołowy w tej części miasta, a nie go dokładać.
-Ugotujecie nas większym ruchem. – mówiła Agnieszka Trafas, radna Rady Miasta (Kołobrzescy Razem).
Który wariant ostatecznie PKP TLK wybierze, dowiemy się w trzecim lub w czwartym kwartale tego roku. Sama przebudowa miałaby się rozpocząć ok. 2023r.
Obecna lokalizacja dworca PKP jest dość niefortunna. Wiedziano o tym już 100 lat temu. Już wtedy planowano jego przenosiny. Pisaliśmy o tym tu: przeczytaj.
N