Jeżeli roboty budowlane przy ciepłociągu pójdą zgodnie z planem, być może na wakacje powstanie bypass remontowanego odcinka ulicy Zdrojowej – korzystając z objazdu ulicą Kościuszki i Grottgera będzie można przejechać przez tą część uzdrowiska.
Za remont blisko kilometrowego odcinka ul. Zdrojowej miasto zapłaci 18,7 mln zł, ale 13, 2 mln zł to dofinansowanie z Polskiego Ładu. Wykonawcą inwestycji jest firma Kazimierza Domarackiego z Tatowa koło Biesiekierza. Dziś w kołobrzeskim magistracie odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele Domaru i urzędnicy. Rozmowy dotyczyły możliwie najszybszego ukończenia remontu – Zdrojowa to kluczowa dla tej dzielnicy miasta ulica.
Droga ma być gotowa w październiku. Czyli cztery miesiące po terminie. To opóźnienie to efekt spowolnienie prac, które związane jest ze zmianą technologii prowadzenia remontu – by uniknąć konieczności wycinki rosnących przy jezdni drzew, wykonawca inwestycji musiał część robót wykonać bez użycia mechanicznego sprzętu.
Czy to oznacza, że do tego czasu przejazd przez tą część uzdrowiska będzie niemożliwy? Niekoniecznie. Jeżeli w maju prace przy charakterystycznym ciepłociągu, który ma zostać schowany pod ziemią, pójdą zgodnie z planem, możliwe, że w wakacje kierowcy będą mogli korzystać z objazdu ulicami Kościuszki i Grottgera. Pozwoliłoby to na przejechanie samochodem przez tą dzielnicę miasta mimo wciąż jeszcze trwającej przebudowy.