Mieszkańcy nieruchomości przy ul. Zygmuntowskiej w Kołobrzegu spotkali się z inwestorem, który chce wybudować w sąsiedztwie ich domów apartamentowiec.
Inwestor ma już prawomocne pozwolenie na budowę i w każdej chwili może ją rozpocząć. W miejscu gdzie kiedyś stała drukarnia przy ul. Zygmuntowskiej może on postawić czteropiętrowy apartamentowiec o wysokości 15 metrów. Ale, jak powiedział podczas spotkania, zależy mu na dobrych stosunkach z sąsiadami.
– To jest wyraz dobrej woli, bo my kupiliśmy nieruchomość z wszystkimi pozwoleniami i możemy budować – mówił Tomasz Arteniuk.
Tymczasem mieszkańcy sprzeciwiają się budowie drogi dojazdowej do przyszłego placu budowy przez tereny zielone i obawiają się, że cała inwestycja uszkodzi stare kamienice, które już teraz nie są w najlepszym stanie. Jak mówili na spotkaniu, sprawą zainteresował się wojewoda. Z kolei prawnik poinformował, że ze względu na fakt niepowiadomienia wszystkich stron o wydaniu pozwolenia na budowę, będzie dążył do wzruszenia tej decyzji.
Mieszkańcy z perspektywą budowy problematycznego bloku żyją już blisko dziesięć lat.
– Złożymy wniosek do prezydenta Kołobrzegu żeby wykupił tą działkę lub zamienił się na inną – mówi obecny na spotkaniu radny Rady Miasta i Osiedla Zamoście, Dariusz Zawadzki.