Brakuje w intrenecie bieżąco aktualizowanych informacji dotyczących próby przepłynięcia wpław Bałtyku przez Bartłomieja Kubkowskiego. Sportowiec wczoraj po godz. 8 z kołobrzeskiej plaży rozpoczął swoją szaleńczą próbę dokonania niemożliwego.
Pierwsze problemy z łącznością internetową pojawiły się po ośmiu godzinach. Możemy jedynie na internetowym radarze śledzić ruch łodzi asekurującej. Przed godziną jej pozycja sugerowała, że sportowiec płynie w dosłownie sprinterskim tempie.
-Szef Bartłomiej Kubkowski! Idzie jak burza! – napisał na swoim koncie na Twetterze Maciej Turski z Kanału Sportowego – Prawie 100 km w poniżej 24 h, więc tempo dużo ponad zakładane! Ale dobrze! I świetnie! Ewentualne kryzysy przyjdą bliżej końca, a pod kątem psychologicznym to zwiększa szanse.
Cały dystans do pokonania to 170 km. Ekipa pływaka szacuje, że uda się go pokonać w czasie poniżej 60 godzin.