Prawdopodobnie to nie konary drzewa rozsadzają mur oporowy koryta Parsęty na wysokości bloków mieszkalnych przy Zygmuntowskiej. Zejście na bulwar nad rzeką nadal jest zagrodzone.
Kolejne ustalenia Wód Polskich przyczyną za dewastację muru oporowego obarczają wypłukiwanie dna w tym miejscu. Żeby zahamować proces dewastacji ma zostać nabita ścianka szczelna. Dopiero wtedy tak naprawdę będzie można określić saklę zniszczeń i następnie wyremontować mur. Do tego czasu barierka prawdopodobnie zostanie tam, gdzie jest. Decyzję o jej ustawieniu wydał nadzór budowlany.
