Urząd Miasta nie ma zgody Urzędu Morskiego w Słupsku na eventy na plaży takie jak duża impreza jeździecka Cavaliada czy koncert „Otwarcie lata”. Ale Urząd Morski z którym rozmawialiśmy uspokaja: „Sprawy są w toku. Kolejne spotkanie w tej sprawie 12 kwietnia.”
Na dzisiejszej konferencji w Urzędzie Miasta dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Jacek Banasiak oraz zastępca prezydenta Kołobrzegu Jerzy Wolski poinformowali, że Kołobrzeg na trzy miesiące przed wakacjami nie ma zgody Urzędu Morskiego w Słupsku na punkty rekreacyjne na plaży.
Przypomnijmy, że podobnie jak rok temu, miasto zaplanowało sześć lokalizacji na których stanie po 50 koszy plażowych, jedną zjeżdżalnię przy Bałtyku, trzy batuty, gastronomię przy pomniku Zaślubin Polski z Morzem (jedna mniej niż rok temu). Kosze dla swoich gości miałby wystawić hotel Marine Hotel i konsorcjum hoteli Leda, Aquarius Spa i ProVita.
Dodatkowo na plaży są wyznaczone dwa punkty pod duże plenerowe eventy jak koncert „Otwarcie lata”, Sunrise Festival i Cavaliada.
– Na część z tych lokalizacji nie mamy zgody – mówił dziś Jacek Banasiak dyrektor MOSiRu.
Skontaktowaliśmy się z Urzędem Morskim w Słupsku. Usłyszeliśmy, że żadne, ostateczne decyzje, ani odmowne ani pozytywne, nie zostały jeszcze wydane.
– Sprawy są w toku –mówi Anna Gliniecka-Woś, koordynator ds. mediów w słupskim Urzędzie Morskim, która naszym pytaniem o brak zgody Urzędu Morskiego na organizację imprez na plaży, była zaskoczona – Jeżeli chodzi konkretnie o Cavaliadę to w tej sprawie będzie spotkanie 12 kwietnia. Na pierwszą lokalizację, którą nam przedstawiono faktycznie poszła odmowa. Miejsce przedstawione przez organizatorów było nieco przesunięte, ale w tej lokalizacji z zeszłego roku myślę, że nie będzie problemu żeby wydać decyzję pozytywną.
To dobry sygnał w kierunku kołobrzeskiego Urzędu Miasta i MOSiRu. Ich przedstawiciele nie kryli na dzisiejszej konferencji, że puste plaże latem mogłyby mocno zmniejszyć atrakcyjność miasta.