14 grudnia została podpisana umowa na wykonanie nowego projektu budowlanego przebudowy miejskiego targowiska przy ul. Trzebiatowskiej. Poprzedni projekt – jak pokazały wyniki przetargów na wykonanie remontu – okazał się za drogi.
O losy przebudowy największego w Kołobrzegu bazaru interpelował do prezydent Kołobrzegu radny Krzysztof Plewko na wniosek – jak pisał – kupców, którzy tam pracują.
Nowy projekt ma być gotowy 15 lutego 2022 r. Prace mają ruszyć w czwartym kwartale przyszłego roku i zakończyć się w drugim kwartale 2023 r. Prezydent Kołobrzegu w odpowiedzi na interpelację radnego Plewki, poinformowała również, że Zieleń Miejska (spółka komunalna miasta, do której należy bazar) zorganizuje spotkanie z przedstawicielami Stowarzyszenia Targowisko oraz innymi kupcami korzystającymi z bazaru, by przedstawić im koncepcję nowego projektu.
Start remontu w 2022 roku, który ma ucywilizować warunki pracy na targowisku i poprawić komfort robienia tu zakupów, oznacza spore opóźnienie. Przypomnijmy, że na okkolobrzeg.pl pierwszy raz o planowanym remoncie pisaliśmy w 2017 r., gdy miasto otrzymało na ten cel dofinansowanie. W 2019 r. przetarg pokazał, że miasta nie stać na realizację przygotowanego wcześniej projektu. „Odchudzono” go więc, ale i tak okrojona wersja okazała się zbyt kosztowna. Wynik ostatniego przetargu znowu pokazał, że koszt inwestycji jest wyższy niż zakładano – miasto było gotowe wydać na ten cel 6 mln zł , a jedyna firma budowlana, która chciała się podjąć zadania, zażądała dwa razy tyle. W końcu miasto zdecydowało się na wykonanie zupełnie nowego projektu.
Przypomnijmy, że przy Trzebiatowskiej ma powstać praktycznie nowe targowisko – po wyburzeniu tego co jest, ma zostać wykonana nowa nawierzchnia, zadaszona otwarta wiata ze stoiskami, pawilony handlowe, parking, budynek administracyjno-socjalny z toaletami, nowe oświetlenie i ogrodzenie.
Dodajmy jeszcze, że termin rozpoczęcia remontu targowiska nie jest przypadkowy – przebudowa, która łączy się z jego zamknięciem, jest konsultowana z kupcami, którzy od początku apelowali do miasta o jego przeprowadzenie poza okresem największego ruchu, czyli późną jesienią i zimą.