Do 15 lat pozbawienia wolności grozi 27-latkowi za kradzieże i włamania. Mężczyzna okradał biura z wartościowych przedmiotów, jego łupem padł nawet samochód. Kołobrzescy policjanci zatrzymali 27-letniego włamywacza recydywistę bez stałego miejsca zameldowania, dokonującego przestępstw na terenie naszego miasta.
Do włamań doszło pod koniec sierpnia. W nocy z 26 na 27 sierpnia w rejonie ul. Mazowieckiej policjanci chcieli skontrolować pojazd. Kierujący mercedesem nie zatrzymał się i odjechał w kierunku centrum miasta. Sprawca porzucił samochód na parkingu przy ulicy Trzebiatowskiej. Jak się okazało, auto pochodziło z kradzieży – mężczyzna włamał się do pomieszczeń biurowych, skąd dokonał kradzieży pieniędzy oraz kluczyków do samochodu. Policjanci ustalili, że ten sam mężczyzna dokonał kolejnego włamania dzień później. Z otwartego samochodu zaparkowanego przy ulicy Sienkiewicza ukradł klucze do pomieszczeń biurowych. Włamywacz z pomieszczeń firmy zabrał pieniądze w kwocie blisko 10 tysięcy złotych. Do zatrzymania wytypowanego 27-latka doszło wczoraj. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty m.in. kradzieży z włamaniem oraz niezatrzymania się pojazdem do kontroli. Według kodeksu karnego przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
Mężczyzna wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności, ponieważ przestępstw dokonał w warunkach recydywy.