OK!
KOŁOBRZEG

Wojewoda zachodniopomorski zawiadomił pisemnie kołobrzeski Urząd Miasta o wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie nazw: plac i park 18-Marca i ulica IV Dywizji Wojska Polskiego. Z pisma nie dowiadujemy się dlaczego.

Przypomnijmy, w uchwalonej przez parlament ustawie w kwietniu 2016 roku „o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publiczne”, ustawodawca zobowiązał samorządy do zmiany „zakazanych” nazw.

Instytut Pamięci Narodowej ponad rok temu poinformował więc, że w Kołobrzegu powinny być zmienione nazwy trzech ulic – Walki Młodych jako nazwę pochodzącą od Związku Walki Młodych, Władysława Kniewskiego jako nazwę pochodzącą od członka bojówek Związku Młodzieży Komunistycznej w Polsce, odpowiedzialnych za zadania specjalne – zabójstwa i akcje terrorystyczne oraz ulicy Zbowidowców jako nazwę pochodzącą od Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, czyli organizację ideowo, politycznie i organizacyjnie podporządkowaną PZPR.

Po konsultacjach z mieszkańcami magistrat zmienił więc je na kolejno: Aleja Św. Jana Pawła II, Jagiellońską i Komandorską.

Dla wojewódzkich urzędników okazało się to za mało i we wrześniu zakwestionowali kolejne nazwy ulic i miejsc – Marynarzy Okrętów Pogranicza, plac 18 Marca, park 18 Marca, park Jedności Narodowej i ul. Jedności Narodowej. Magistrat musiał sięgnąć głęboko do archiwów by przesłać uzasadnienie do wymienionych nazw, m.in. do uchwał z lat 70.

Dziś dowiadujemy się, że wojewoda postanowił jednak wszcząć postępowanie nadzorcze w trzech przypadkach – Placu 18 Marca, Parku 18 Marca i ul. IV Dywizji Wojska Polskiego. Jeżeli wojewoda wyda niekorzystne dla miasta rozstrzygnięcie nadzorcze miastu przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Jeżeli miasto z tego prawa nie skorzysta po 3 miesiącach wojewoda może sam nadać nowe nazwy tym miejscom.