Tylko do końca tego roku będzie otwarty sklep w Maronie. Szmateks działa w dużym lokalu na wysokim piętrze zabytkowego budynku przy Łopuskiego od kilkunastu lat.
Nie znamy nowego przeznaczenia dużego lokalu na wysokim parterze budynku po starej elektrowni, a później fabryki słodyczy, w którym jeszcze do końca tego roku sprzedawana będzie odzież z drugiej ręki.
Udało nam się jednak dowiedzieć jakie są główne zapisy wydanej kilka lat temu decyzji o warunkach zabudowy dla całej nieruchomości. Właściciel tej zabudowanej działki otrzymał ją na przebudowę i rozbudowę (tj. dobudowanie dodatkowego skrzydła) istniejącego obiektu wraz ze zmianą jego przeznaczenia z produkcyjnego na usługową (hotelarską, gastronomiczną i rekreacyjną). Wysokość istniejącego budynku w przypadku rozpoczęcia inwestycji miałaby zostać taka jak jest. Z kolei w miejscu, gdzie może powstać nowa zabudowa, nie może być ona wyższa niż 6 kondygnacji (tj. max 20 metrów).
I cyk kolejny hotel.
I co z tego? lepszy ładny hotel niż lump i pustostan.
Hotel na hotelu, hotelem pogania Coraz mniej roślinności, przestrzeni, rekreacji na powietrzu, placu zabaw dla dzieci. Domy, apartamentowce rosną jak grzyby po deszczu.Gdzie ten dawny Kołobrzeg.???? Niedługo stracimy status uzdrowiska.Nie podoba mi się.🥺😔
Dokładnie coraz mniej zieleni a hoteli nasrali, że idąc promenadą zaczynam się zastanawiać gdzie ja żyje w Polsce czy kołchozie
Jak tak dalej pójdzie i miasto nie zrobi czegoś dla mieszkańców zwłaszcza przywilejów większych DUŻO WIĘKSZYCH niż przyjezdna arystokracja to wyniesiemy się z podatkami do innych miast i wtedy niech sobie przyjezdni płacą i sponsorują miasto, zastanówcie się nad tym ! Upadają lokalni a inni się bawią zero wsparcia dla lokalnych mieszkańców, zacznijcie równoważyć to miasto utrzymując status ale dając coś w zamian bo dlaczego my mamy płacić cały rok tyle ile inni przez 2 tyg na wakacjach !
Mieszkam w K od 10 lat. I na tej krótkiej przestrzeni czasowej zauważam, ze:
1. Po centrum hula wiatr, nic się tam nie dzieje
2. Karuzela skutecznie dorznela część małych biznesow a przecież sama w sobie jest zwyczajnie koszmarkiem, zwłaszcza część gastro
3. Po deptaku strach chodzi bo hotel hotelem pogania i tylko turystów od metra
4. Mieszkańcy mają kartę, ja też ale z niej nie korzystam, bo nic tam dla mnie nie ma.
Nie jest to miasto ani przyjazne biznesowi ani mieszkańcom. Zakopane cos o tym wie, stamtąd też lokalsi się wynoszą.
Zgadza się, miasto daje totalnie brzydko mówiąc dupy, tak drodzy Państwo dość z grzecznościami czas zacząć słuchać mieszkańców, dobijacie małe biznesy, jest smutno tutaj tak bardzo, że płakać się chce, wy się szczycicie z miasta, że tyle inwestycji parking ? Po co? dla kogo? Bo na pewno nie dla nas w dupę wchodzicie turystom robiąc kurort z miasto zapominając kto kładzie kasę na to miasto poza sezonem !!!!