Albus Dumbledore, Mieszko I oraz Święty Mikołaj to tylko przykłady postaci, które dowodzą, że owłosienie w okolicach ust i polików predestynuje do rzeczy wielkich.
Brody rosną nam nie od wczoraj, a ale nie o brodach tu się będziemy rozpisywać.
Zapraszamy na podróż w krainę elektroniki miksowanej z pięknem brzmienia żywych instrumentów. Biodra i gira same się gibią, a o dobry vibe dbają poznańscy elektro-brodacze, co to grają #beardoelectro.
#beardoelectro to mieszanka autorskich bitów z żywym wykorzystaniem instrumentów takich jak gitary, syntezatory, flażolety i wokale. Dodatkowej przestrzeni dodaje również żywy dubmaster czyli przepuszczanie poszczególnych instrumentów przez rozmaite efekty.
Ostatnio światło dzienne ujrzał nasz debiutancki album ‚#beardoelectro’ masterowany w legendarnym londyńskim ABBEY ROAD STUDIOS.
Tak recenzuje płytę Tomasz Żąda – dziennikarz muzyczny Programu 3. Polskiego Radia.
„Odpalam płytę i odlatuję w kosmos. Nie ma po co wracać. Debiutancka płyta Brodacze Live Act to jedna z dwóch najlepszych polskich płyt, jakie wydano w tym roku!”.
SKŁAD:
Kuba Kałamaja – bity, synty, gitary, wokale, rozboje i kradzieżeWojciech Kucharski – gitary, wokale, flety, sample, dubmaster, gwałty na zlecenie i bez zlecenia|
Kamil Neumann – realizator, brawurowa jazda czinkłoczento