W cieniu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę prezydent RP podpisał jeszcze jedną ustawę, która może mieć duże znaczenie m.in. dla letnich kurortów jakim jest Kołobrzeg.
W sezonie letnim w Kołobrzegu i okolicy korzystając z napływu turystów przedsiębiorcy masowo rozkładają piwne ogródki, wzrasta też sprzedaż alkoholi. Teraz po podpisaniu przez prezydenta nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi samorządy będą miały większy wpływ na jego sprzedaż, a mówiąc precyzyjnie, na ograniczenie jego sprzedaży.
Przepisy po nowelizacji ustawy dają samorządom m.in. możliwość ograniczenia nocnej sprzedaży „procentów” w sklepach – restrykcje mogą dotyczyć sprzedaży między godziną 22 a 6.
Zmiany dotyczą też m.in. wprowadzenia do limitu udzielania zezwoleń na sprzedaż wszystkich napojów alkoholowych, także tych, które zawierają do 4,5 proc. alkoholu. Wcześniej gminy określając liczbę punktów sprzedaży alkoholu, nie uwzględniały w limicie piwa i alkoholu do 4,5 proc.
Nowela sprawi też, że gmina będzie mogła ustalić maksymalną liczbę zezwoleń odrębnie dla sołectw, dzielnic czy osiedli.
Nowelizacja wprowadza też zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych. Obecnie taki zakaz obowiązuje w konkretnych miejscach, m.in. na ulicach, placach, w parkach. Nowe regulacje wprowadzają szerszy zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych, jednocześnie dając samorządom możliwość wyznaczania miejsc przeznaczonych do jego spożywania. Wyłączeniu podlegać będą jednak miejsca przeznaczone do spożycia napojów alkoholowych „na miejscu” czyli w ogródkach piwnych.
Nowelizacja wprowadza też zmiany w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Zgodnie z nowymi przepisami, sprzedaż i podawanie alkoholu w czasie takiej imprezy będą mogły być prowadzone wyłącznie przez podmioty posiadające jednorazowe zezwolenie.
Spytaliśmy w Urzędzie Miasta ile zostało wydanych pozwoleń na sprzedaż alkoholu w 2017 roku. Okazuje się, że wydano ich w sumie 356. Ale to nie oznacza, że dokładnie tyle mamy punktów sprzedaży wyskokowych trunków, bo jeżeli przedsiębiorca zamierza sprzedawać piwo, wódkę oraz wino, powinien uzyskać oddzielnie wszystkie trzy pozwolenia.
A tak to wyglądało w 2017 roku:
-do 4,5 % alkoholu oraz piwa wydano 47 pozwoleń
-4,5 % do 18 % alkoholu (z wyjątkiem piwa ) – 49
-powyżej 18 % alkoholu – 47
W gastronomi było to odpowiednio: 92, 69 i 52
Opłata ustalana jest wg wartości sprzedaży w roku poprzednim. W tym roku miasto w budżecie zaplanowało, że z tytułu wydanych zezwoleń na sprzedaż alkoholu do miejskiej kasy wpłynie 2,4 mln zł. I nic na razie nie zapowiada aby kołobrzescy samorządowcy mieli z tych pieniędzy zrezygnować ograniczając sprzedaż procentów.