Do tysiąca złotych może wzrosnąć kołobrzeskie becikowe dla dzieci, u których stwierdzono niepełnosprawność lub nieuleczalną chorobę.
Dziś kołobrzeskie becikowe, które otrzymują świeżo upieczone mamy w ramach Kołobrzeskiej Karty Mieszkańca, wynosi 500 zł na każde dziecko, bez względu na stan jego zdrowia. Jeżeli zmiana wejdzie w życie (muszą ją zaakceptować radni na sesji 9 grudnia) ta jednorazowa pomoc miasta może wzrosnąć do tysiąca złotych dla dzieci, u których wykryto jakąś formę niepełnosprawności. Rodzice na złożenie wniosku będą mieli rok czasu od narodzin.
Autorką projektu uchwały w tej sprawie jest radna PiS, Renata Brączyk.
-Gdy w kwietniu głosowaliśmy kołobrzeskie becikowe, zgłosiłam poprawkę, by zwiększyć pomoc dla mam, które urodziły dziecko z niepełnosprawnością do tysiąca złotych. Niestety ta poprawka wtedy nie przeszła. Obiecałam sobie, że wrócę do tej sprawy. – mówi Renata Brączyk. – Mam, które mogłyby otrzymać taką formę wsparcia jest rocznie około 6. Skutek finansowy dla budżetu miasta byłby więc niewielki.
I dodaje: – Zdaję sobie sprawę, że to nie są duże pieniądze, ale jest to ukłon miasta w kierunku rodziców, którzy zaraz po przyjściu dziecka na świat muszą się zmagać na przykład z potrzebą dodatkowych konsultacji i badań, które bywają kosztowne.
Jak powiedziała nam radna Brączyk w sprawie podniesienia becikowego ma ona poparcie swojego klubu.
54 – tyle dotąd miasto wypłaciło becikowego w ramach Kołobrzeskiej Karty Mieszkańca