Prezydent Kołobrzegu zdecydował nie podpisywać Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym
Przypomnijmy, z interpelacją o podpisanie Karty do prezydenta Kołobrzegu zwróciła się 29 marca na sesji Rady Miasta radna Izabela Zielińska z klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Karta jest nie tylko formalnym aktem, ale również deklaracją, że na terenie miasta będą wdrażane działania mające zapobiec dyskryminacji ze względu na płeć.
– Mimo licznych dowodów uznania równości i postępu jaki został zrobiony w tym zakresie, równość kobiet i mężczyzn w życiu codziennym wciąż nie istnieje – przekonywała w swojej interpelacji radna Zielińska.
Radnej jednak nie udało się przekonać prezydenta, bo ten wczoraj odmówił podpisania Karty.We wtorek w odpowiedzi na interpelację radnej prezydent Kołobrzegu napisał, że dostępne analizy wskazują, że problem w mieście występuje incydentalnie, nie widzi więc potrzeby podpisywania Karty.
My wcześniej pisaliśmy m.in. o znikomym udziale kobiet w rządzeniu miastem. Wnioski? Pań prawie w ogóle nie ma na najważniejszych stanowiskach w mieście. Górują za to w innych statystykach – według ostatnich danych Powiatowego Urzędu Pracy w Kołobrzegu na wsiach powiatu kołobrzeskiego aż 929 osób bezrobotnych na 942 to kobiety.
Czyli nie dość, że nie pracują, to jeszcze dostają zasiłki.