Skwer Miasta Partnerskich zmieni się nie do poznania. I to nie tylko dzięki zupełnie nowym nasadzeniom, o czym pisaliśmy niedawno. Miasto zdecydowało się też na wymianę ławek. Stare niezbyt wygodne, miałyby zastąpić okazałe, wyprofilowane siedziska z oparciem, które znamy z dzielnicy uzdrowiskowej. Szkopuł w tym, że są bardzo drogie.
Fot. Archiwum. Na zdjęciu ławki przy kortach tenisowych i fontannie na promenadzie nadmorskiej. Są one wygodne i ładne, typowo uzdrowiskowe. To taki właśnie wzór, miasto podało w informacji o przetargu na dostawę ławek na Skwer Miast Partnerskich.
Wymiana nasadzeń na Skwerze Miast Partnerskich trwa. Jak mówi projektantka aranżacji zieleni Monika Buśko-Kuś, na pełen efekt musimy jednak chwilę poczekać. W tym czasie miasto ogłosiło przetarg na dostawę ławek, które miałyby stanąć na skwerze między katedrą a Urzędem Miasta. Nie są to jednak zwykłe ławki, które znamy z centrum miasta, tylko duże rozłożyste siedziska z oparciami, na wzór tych, które stanęły wzdłuż nadmorskiej promenady (na zdjęciu u góry).
W zamówieniu jest mowa o czterech modułach (zdj. pod tekstem) ustawionych w kręgu pomiędzy istniejącymi alejkami oraz 9 prostych ławkach wzdłuż samych alejek.
Na zapytanie miasta wpłynęła jedna oferta – złożyła ją firma Fulco System z Gliwic, która wyceniła usługę na ponad 816 tys. zł. To dużo więcej niż miasto planowało wydać na zakup ławek (w zamówieniu jest jeszcze mowa o koszach na śmieci). Urzędnicy oszacowali zamówienie na 350 tys. zł.
Nie wiemy dziś, czy miasto zdecyduje się na zakup tego typu ławek (przetarg prawdopodobnie zostanie unieważniony). Wiemy za to, że centrum miasta dzięki nim zyskałoby wiele uroku…
Ładne w Galerii Sztuki. W praktyce niewygodne, ok. 20 mb „kurzej grzędy”, nie 2-4 osobowe, stylowe jak były kiedyś. Drogie, bo z jednej można by zrobić dwie. Górna krawędź deski w oparciu powinna być zrobiona na kant, żeby dzieciaki na niej nie siadały.