Do biura Rady Miasta wpłynęła petycja ws. unieważnienia uchwały z 2007 roku, w której radni określili urzędowe (tj. maksymalne) ceny za przejazd taksówką. „Stawki kompletnie odbiegają od realiów życia codziennego” – pisze autor petycji. I dodaje, że ceny za transport osobowy powinien kształtować rynek.
Autor petycji (jego dane osobowe zostały przez urzędników zanonimizowane) chce uchylenia miejskiej uchwały z 2007 r. ws. cen za przejazd taksówką. Przypomnijmy, że dziś maksymalna opłata początkowa we wszystkich taryfach wynosi 6 zł, opłata za kilometr w taryfie zwykłej – 4 zł, a w taryfie świątecznej i nocnej – 6 zł. Opłata za godzinę postoju we wszystkich taryfach – 60 zł. Uchwała została podjęta na prośbę samych taksówkarzy, którzy w ten sposób 15 lat temu walczyli z nieuczciwą konkurencją.
„Brak jest na dziś racjonalnych argumentów do zbyt dalekiej ingerencji organów administracji samorządowej w obszar działalności gospodarczej w zakresie transportu osobowego taksówkami. – czytamy w petycji – Co prawda ustawodawca określił możliwość ustalenia ceny za przewozy przez radę danego miasta, ale regulacja ta musi być realna, racjonalna i uwzględniająca w pierwszej kolejności zasady swobody wykonywania działalności gospodarczej, w drugiej zaś dopiero wpływać na ekonomię wykonywanej działalności gospodarczej.”.
Petycją radni zajmą się na najbliższym posiedzeniu miejskiej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji 17 stycznia.
To nie pierwsza próba zmiany samorządowych regulacji cen za transport taksówkami w Kołobrzegu W 2017 r. sami taksówkarze zwrócili się do radnych z wnioskiem o podniesienie opłaty początkowej o 2 zł. Cena za przejazd kilometra miała zostać ta sama. Radni wówczas nie wyrazili na to zgody.
Do tematu wrócimy.
Niech radni pomyślą od razu o wigilii i sylwestrze, w wielu miastach od dawna uchwalone że od godz. 16-18 jest 2 taryfa, a później się dziwią że nie ma taksówek. Na bal za 1500 a taksówką za 10.00 zł.
Niech się cieszą,że w Kołobrzegu nie ma Bolta albo Ubera bo dopiero by płakali.W Warszawie Boltem 20 km za 22 zł, u nas 5 km za 30 zł.I co na to powiecie Panowie taksówkarze?
To jedź sobie do Warszawy…
Po 1 Kg jest za małym miastem żeby ubery itp firmy miały rację się utrzymać a po 2 jeżeli komuś nie odpowiadają stawki jakie obowiązują w Kołobrzegu to zostają MKS albo zwyczajnie nie pić😉Polecam jeździć z korporacją i z paragonem
To jedź sobie do Warszawy…