Wracamy do sprawy masztu telekomunikacyjnego, który miał powstać na małej działce przy ul. Ogrodowej, która należy do PKP. Dwa lata temu wydawało się, że mieszkańcy okolicznych nieruchomości skutecznie go oprotestowali. Właśnie, wydawało się.
-Dziś już byli jacyś ludzie, rozpoczyna się budowa – poinformowali nas mieszkańcy osiedla. którzy nie kryją zaskoczenia. W 2022 r. udało im się zablokować inwestycję. O niechcianym maszcie w bliskim sąsiedztwie ich domów, część z nich zdążyła zapomnieć, uznając sprawę za załatwioną, a tu taka niespodzianka.
-Wczoraj się dowiedzieliśmy – mówią nam – Przy pierwszej sprawie nasza wspólnota mieszkaniowa była stroną, a przy drugiej już nie. Dla nas wygląda to tak, jakby ktoś chciał uniknąć naszych sprzeciwów, dlatego nas wykluczono.
Pozwolenie na budowę wydało starostwo powiatowe w Kołobrzegu. Wysłaliśmy maila do rzeczniczki powiatu z prośbą uzasadnienie decyzji i pytaniem dlaczego w tym postępowaniu stroną nie była już wspólnota mieszkaniowa.
Przypomnijmy, że operator telefonii komórkowej P4 wystąpił do starostwa powiatowego o wydanie pozwolenia na budowę bazy telefonii komórkowej (masztu) wraz z infrastrukturą na małej działce należącej do PKP w sąsiedztwie osiedla Bocianie Gniazdo oraz domków przy ul. Ogrodowej i Bocianiej o wysokości ponad 40 metrów po raz pierwszy kilka lat temu (sprawa ciągnie się od 2019 roku). Więcej pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ.
To wtedy mieszkańcom udało się zablokować budowę. Miasto na znak solidarności z protestującymi wszczęło procedurę planistyczną, a następnie radni jednogłośnie uchwalili plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, w którym znalazł się zapis ograniczający wysokość zabudowy do 18 metrów. Wydawało się, że to kończy sprawę. Ale nie. Operator wystąpił do starosty o wydanie pozwolenia na budowę masztu o wysokości… 17,95 m i takie pozwolenie otrzymał.
Do tematu wrócimy.
no i co? i zalatwil was wszystkich operator