Radni Bogdan Błaszczyk i Wiesław Parus przyznali, że przystępują do głosowania nad odwołaniem z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Artura Dąbkowskiego z niesmakiem. Kluby Kołobrzescy Razem i Nowy Kołobrzeg nie wprowadziły w tej sprawie dyscypliny klubowej. Za odwołaniem były klub PiS i klub Radnych Niezależnych.
Przypomnijmy, że podczas poprzedniej sesji radni powołując się na publikację na jednym z kołobrzeskich portali oraz „niepokojące informacje” – które, jak twierdziła część radnych – do nich dochodzą od mieszkańców, zakwestionowali pełnienie funkcji wiceprzewodniczącego RM przez Artura Dąbkowskiego. Chodziło o rzekomo jego niewłaściwe, nieetyczne zachowanie się w stosunku do współpracowników w ośrodku Mewa, gdzie do niedawna pełnił funkcję kierowniczą.
Charakter tych zarzutów jest bardzo delikatny i nikt podczas sesji czerwcowej i dzisiejszej nie powiedział wprost, o co chodzi.
-Jako kobieta i radna jestem zażenowana tymi informacjami, które spływają do nas, a także do zarządu spółki – mówiła 29 czerwca podczas sesji radna Izabela Zielińska.
Dziś radni głosowali uchwałę o odwołaniu wiceprzewodniczącego.
-Osobiście znam smak plotek i niesłusznych pomówień, wielokrotnie byłem ich obiektem – mówił radny Bogdan Błaszczyk, przyznając że faktów w sprawie zarzutów stawianych Arturowi Dąbkowskiemu, nie zna.
I dodał: – Uważam że dopóki się komuś win nie udowodni, to do tego czasu ten ktoś jest niewinny. Dlatego przystępuję do tego głosowania z niesmakiem.
W głosowaniu 14 radnych było za odwołaniem wiceprzewodniczącego, 5 było przeciw.
-Odwoływanie wiceprzewodniczącego to jest sprawa polityczna. Przyjmuję to – stwierdził po głosowaniu Artur Dąbkowski – W związku z tym nie widzę możliwości funkcjonowania w klubie (kilku radnych z byłego już klubu Artura Dąbkowskiego poparło jego odwołanie – dop. red.) i rezygnuję z funkcjonowania w klubie. Będę radnym niezależnym.