Częstym stereotypem poety jest wizerunek wrażliwego i depresyjnego człowieka, który nieustannie roztrząsa tajemnice życia. Dziś, w Światowy Dzień Poezji, pasażerowie niezwykłego autobusu, który kursował po ulicach miasta, udowadniali, że to tylko jedna z jego wielu twarzy.
„Autobus poezji pełen” przez dwie godziny, woził dziś po mieście kołobrzeskich poetów i ich przyjaciół. W środku pachniało aromatycznymi ciastkami, a na sznurkach powiewały przywieszone kartki z wydrukowanymi wierszami. Gdy autobus zatrzymał się na 10 minut w pobliżu Miejskiej Biblioteki Publicznej, wysypała się z niego grupa roześmianych osób. Dobrego humoru nie popsuły im nawet chwilowe kłopoty z megafonem, który niespodziewanie zaczął przeraźliwie wyć.
– Dziś wychodzimy do was z radosną twarzą poezji – mówiła przez głośnik chwilę później Beata Mieczkowska – Miśtak, gdy udało już się pokonać chwilowe trudności – Bawimy się nią, świętujemy!
Więcej w krótkim materiale wideo: