Nie wiadomo czy to tylko taka negocjacyjna taktyka czy rzeczywiście przedsiębiorca na poważnie licytuje tak wysoko – po tym jak właściciel nadmorskiej działki, zażądał od władz Kołobrzegu 128 mln zł odszkodowania, teraz ogłosił, że jest gotowy ustąpić, ale w zamian chce zmian w lokalnym prawie, które pozwolą mu postawić blisko morza obiekt wysoki na… 60 metrów (ok. 20 kondygnacji).
Fot. Archiwum. W 2018 roku przedsiębiorca wydzierżawił część działki, o której tu piszemy, organizatorom festiwalu Sunrise.
Chodzi o działkę przy skrzyżowaniu ulicy Fredry i Kościuszki, którą miasto sprzedało w 2012 r. i na której zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego ma powstać Pałac Zdrojowy. Spór między miastem a inwestorem z Warszawy, firmą TMM Investment Trust, dotyczy różnic w zapisie procenta dopuszczalnej zabudowy – w akcie notarialnym wynosi on 25 procent, a w załączniku graficznym do obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego już tylko 16 procent. Przedsiębiorca chce oczywiście budować na tym terenie więcej, z kolei miasto za obowiązujący procent uważa ten niższy.
Ostatnim akordem w tej ciągnącej się od blisko 10 lat historii pełnej oskarżeń, było żądanie 128 mln zł od miasta tytułem odszkodowania, które zostało przez miejskich prawników uznane za bazzasadne. Teraz, w połowie marca, inwestor złożył do Rady Miasta wniosek o zmianę w studium uwarunkowań do planu, która pozwoliłaby mu postawić obiekt do 60 m n.p.m. Obecne zapisy pozwalają na budowę obiektu trzy razy niższego. W zamian za to, spółka gotowa jest odstąpić od swoich roszczeń odszkodowawczych, to jest wspomnianych wcześniej 128 mln zł.
Propozycją przedsiębiorcy w przyszłym tygodniu zajmie się miejska Komisja Skarg i Wniosków. Wtedy też poznamy stanowisko Urzędu Miasta w tej sprawie. Do tematu więc wrócimy.
A na jakiej podstawie w akcie notarialnym znalazł się inny zapis niż w załączniku?Wiadomo,że przy odczytywaniu aktu notarialnego strony nie sa w stanie wyłąpać wszystkich drobnostek więc może to był niezły myk ,zeny wprowadzić to do aktu i teraz żadać odszkodowania?A może notariusza pociągnąc do odpowiedzialność?Co było w dokumentach ,na podstawie których notariusz sporządził taki akt notarialny?
A do notariusza to kto poszedł? Urzędnik czy baran? Przecież ktoś za to odpowiada i bierze kasę żeby wiedzieć co podpisuje.
Zostawcie te lasy przy morzu w spokoju, to wizytówka polskiego morza i źródło tlenu, a nie wszędzie blokowiska i hotele, pensjonaty itd. To nasze morze to już tylko tym się wyróżnia, na wszystkim chcą trzepać kasę i wszędzie blokowiska.
100% racja
Jeszcze w ramach odszkodowania miasto za nasze pieniądze postawi inwestorowi budynek.
Już zbudowano ogromny moloch w Pobierowie..I co,Kto będzie się tak miło czuł..
Nikt,bo nie ma klimatu,,Wygląda jak w SUPERMARKETACH.
Jak do tej pory jeźdzę corocznie do Kołobrzegu i jest super.
Kto chce duży Ośrodek,jest ARKAi wiele innych.
Nie pozwólcie na wycinanie drzew, Pasmo z drzewostanem tuż przy morzu i ścieżki rowerowe są zbawienne.Pozdrawiam
Niech wybuduje w morzu, bo tumany do tego zmierzają.