Co dalej z Morskim Okiem? Pytania o jego przyszłość w czasie kryzysu „mogą świadczyć o oderwaniu od rzeczywistości”

You are currently viewing Co dalej z Morskim Okiem? Pytania o jego przyszłość  w czasie kryzysu „mogą świadczyć o oderwaniu od rzeczywistości”

4 listopada radni Rady Miasta wyłączyli teren Morskiego Oka z dalszego procedowania zmian planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego dla Uzdrowiska Wschód. Zrobili tak, ponieważ Urząd Morski, który uzgadnia dokument, wykluczył istnienie tego obiektu na tym terenie.
Teraz inwestor może działać w oparciu o stary plan, który dla odmiany dopuszcza odbudowę Morskiego Oka.

Zdjęcia historyczne: Archiwum Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

-Na ten moment efekt rozmów z Urzędem Morskim jest taki, że Morskie Oko powinno zniknąć, co stoi w sprzeczności z tym co mówi konserwator zabytków, który nam plan uzgodnił – mówiła podczas spotkania komisji uzdrowiskowej Ewa Pełechata, wiceprezydent Kołobrzegu ds. gospodarczych – Nie chcielibyśmy pogarszać parametrów tej nieruchomości. To mogłoby się wiązać na przykład z procesami odszkodowawczymi. Stąd decyzja o wyłączeniu tego terenu z dalszych prac nad planem.

Obecnie dla Morskiego Oka obowiązuje więc pierwotna wersja planu, który obejmuje osobny teren samego Morskiego Oka i części plaży, którą posiada inwestor. Plan dopuszcza zabudowę do 40 procent działki, budynek główny do dwóch kondygnacji z poddaszem (lecz nie wyżej niż 8,5 metra), budynek wolonstojący oparty na historycznych założeniach i odbudowę skrzydeł na palach. Przewidziana funkcja dla tego obiektu to m.in. pijalnia wód, kawiarnia, galeria widokowa, ale też miejsca noclegowe.

Radni podczas sesji Rady Miasta 4 listopada zgodzili się na wyłączenie terenu Morskiego Oka z dalszych prac nad zmianą planu dla Uzdrowiska Wschód.
Przypomnijmy tu, że urzędnicy i radni Rady Miasta przystąpili do jego zmian, by wyznaczyć 22 nowe miejsca handlowo-usługowe dla kołobrzeskich przedsiębiorców, m.in. przy ul. Rodziewiczówny. Do tych zmian Urząd Morski nie zgłosił uwag.

Morskie Oko powinno być wizytówką miasta

W latach 90. część Morskiego Oka ze względów bezpieczeństwa została rozebrana. Teraz to, co z niego zostało, pochłania plaża.

-Morskie Oko powinno być wizytówką miasta. To, co tam teraz się dzieje, to tragedia – mówił podczas spotkania komisji uzdrowiskowej radny Krzysztof Plewko – Uważam, że powinniśmy podjąć rozmowy z inwestorem, żeby nam przedstawił swoje plany, żebyśmy mogli już rozpocząć rozmowy na ten temat. To, co tam się dzieje teraz, to jest wstyd dla miasta.

Radnemu Plewko wtórują inni radni. Opinia, że obiekt powinien zostać odbudowany, jest w Kołobrzegu powszechna. Był to w końcu jeden z ładniejszych obiektów historycznej zabudowy uzdrowiskowej. O jego przyszłość spytaliśmy więc obecnego właściciela Morskiego Oka.

Zdrojowa: w najbliższym czasie nie planujemy budowy na terenie Morskiego Oka

Morskie Oko od poprzedniego właściciela odkupiła spółka Zdrojova Invest, do której należą m.in. kołobrzeski Sand Hotel i Marine Hotel. Spytaliśmy w jej biurze prasowym o przyszłość tego terenu.

-W najbliższej perspektywie nie planujemy rozpoczęcia budowy na terenie Morskiego Oka. – czytamy w odpowiedzi przysłanej do naszej redakcji – W związku z wyzwaniami wywołanymi pandemią koronawirusa Zdrojowa mocno zrewidowała plany inwestycyjne i koncentruje się na utrzymaniu działalności i kadry.

Piotr Śliwka, dyrektor rozwoju Zdrojowa Invest, który podpisał się pod odpowiedzią na nasze pytania, odnosi się też do głosów radnych, którzy nawołują do debaty nad przyszłością tego terenu.

-Pytania niektórych przedstawicieli kołobrzeskiego samorządu na temat tego projektu w czasie tak wielkiego kryzysu dla głównej gałęzi lokalnej gospodarki, mogą świadczyć o oderwaniu od rzeczywistości. Może to dlatego, że budżet gminy jeszcze tak bardzo nie ucierpiał jak rynek pracy, a miasto nie pomaga lokalnym przedsiębiorcom z branży noclegowej i uzdrowiskowej, których finanse zostały zrujnowane. Chyba że miasto się zreflektuje i w końcu zacznie wspierać tych, którzy ponoszą straty.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Oko z morza

    Sprzedalisci taka dzialke za 2 mln zl a oni teraz sobie nic nie robia z tym. Dorobkiewicze na przekretach. Wszyscy jestescie frajerami i macie ludzi za idiotow.

  2. Anonim

    Przykre ale w latach 60-70 to było serce rozrywki i nie tylko zamiast odbudowywać zabytki pamięci przed i po wojennych to się niszczy to była kawiarnia gdzie można było spędzić spokojnie czas i zabawić się przed muzyce a teraz zniszczyć przeszlosc

Dodaj komentarz