Trwają prace nad sformułowaniem listu intencyjnego w sprawie zamiany nieruchomości między kołobrzeskim Urzędem Miasta a policją. W zamian za budynek komendy przy ul. Kilińskiego (na zdj.), policja miałaby otrzymać miejski grunt przy Koszalińskiej, na której mundurowi chcą wybudować swoją nową siedzibę.
Fot. Archiwum
Sam pomysł jednak nie jest nowy, w przestrzeni publicznej pojawił się pod koniec 2020 roku. Teraz deklaracja budowy komendy policji przy Koszalińskiej padła ponownie podczas niedawnego (15.07) święta mundurowych w kołobrzeskim Klubie Garnizonowym.
Nowa komenda miałaby być gotowa już w 2028 r. Wcześniej jednak budynek policji i miejską działkę trzeba będzie wycenić, i jeżeli któraś nieruchomość okaże się tańsza, to jedna strona będzie musiała drugiej dopłacić różnicę. Tak jak to miało miejsce w przypadku zamiany działek z Orlenem – paliwowy gigant dopłacił wtedy miastu ponad 2,5 mln zł. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Kilka lat temu, gdy po raz pierwszy padł pomysł wymiany nieruchomości, miasto argumentowało zasadność zamiany brakami lokalowymi w obecnej siedzibie. Teraz część tych problemów zniknęła, po tym jak miasto przeorganizowało swoją przestrzeń biurową i adaptuje na swoje potrzeby budynek po Powiatowym Urzędzie Pracy. Przeprowadzka nie wydaje się więc już tak pilna.
Miasto przejmie budynek po policji, sprzeda i cyk nowy hotel, ew. inwestor będzie miał problemy, budynek rozsypie się z powodu braku remontu i skończy jak spichlerz przy rzecznej.
Ten budynek podobnie jak urząd nie jest przystosowany dla niepełnosprawnych! Po co zatem takie zamiany ?!
No, tak pewnie się to stanie.
Łapy precz od zabytku.Policja może mieć i ten i nowy budynek.