Iskrzy między miastem a piłkarską Kotwicą. Magistrat nie godzi się na wywieranie presji, a prezes Dzik rozkłada ręce…

You are currently viewing Iskrzy między miastem a piłkarską Kotwicą. Magistrat nie godzi się na wywieranie presji, a prezes Dzik rozkłada ręce…

Łukasz Bednarek, dyrektor piłkarskiej Kotwicy udzielił wywiadu klubowej telewizji. Mówi w nim m.in. o planowanej modernizacji stadionu przy Śliwińskiego. Krytykuje miasto, że wciąż nie ogłoszono przetargu na wykonanie inwestycji. Chodzi głównie o podgrzewaną murawę, dzięki której obiekt zostanie dopuszczony do pierwszoligowych rozgrywek.
Magistrat nie zostawił tego bez odpowiedzi – Wywieranie presji w tej formie i nietrafione zarzuty stawiają Miasto i Klub w złym świetle – czytamy w stanowisku miasta.

Fot. Kotwica Kołobrzeg.

Tekst „Murawa potrzebna od zaraz” ukazał się na stronie internetowej Kotwicy Kołobrzeg. Łukasz Bednarek odnosi się w nim głównie do planowanej modernizacji stadionu, dzięki której klub – w razie awansu do pierwszej ligi – będzie mógł grać domowe mecze. Miasto z dwóch źródeł dostało na ten cel w sumie 10 mln zł dofinansowania.

– Zgodnie z umową zawartą z Miastem, Klub nieodpłatnie stworzył projekt funkcjonalno-użytkowy całej inwestycji, by zrealizować ją niezwłocznie i maksymalnie pomóc w etapie przygotowawczym. Zimowa przerwa w rozgrywkach to idealny moment na realizację inwestycji. – mówi Łukasz Bednarek – Nikt z nas, kibiców, mieszkańców nie wyobraża sobie rozgrywania meczów domowych najważniejszej rundy w historii Klubu na innym stadionie niż w Kołobrzegu z powodu opóźnionej modernizacji stadionu. Przypominamy się, dopytujemy, niewiele więcej możemy zrobić. Niestety w Klubie odnosimy wrażenie, że władzom Miasta Kołobrzegu się nie śpieszy. Nasuwa się nawet pytanie, czy gramy w jednej drużynie?
I dodaje: – Zdajemy sobie sprawę, że takie inwestycje muszą być odpowiednio przygotowane, sprawdzone, jednak już kilka miesięcy temu dostaliśmy zapewnienie Pani Prezydent, że modernizacja do końca tego roku jest możliwa i będzie zrealizowana. Do dziś Miasto nie ogłosiło przetargu, a dla nas liczy się każdy dzień.

Na pytanie o reakcję prezesa Kotwicy Adma Dzika, pada odpowiedź: Rozkłada ręce…(…) Boję się, że cierpliwość prezesa może się skończyć.

Miasto odpowiedziało na te zarzuty. Dziś otrzymaliśmy od rzecznika prasowego magistratu obszerne stanowiska w tej sprawie. Publikujemy je w całości.

-Tekst zamieszczony na stronach i Facebook’u piłkarskiej Kotwicy pod tytułem „Murawa potrzebna od zaraz” to duże zaskoczenie. – czytamy w nim – Zarówno prezydent miasta Anna Mieczkowska jak i jej zastępczyni Ewa Pełechata odpowiedzialna za nadzór nad inwestycjami, spotykały się z władzami Klubu – w sprawie modernizacji stadionu – wielokrotnie. Specjalnie nie piszę „murawy” – temat trzeba traktować szerzej, ale oczywiście inwestycja w podgrzewaną murawę również jest nieodłącznym tematem tych rozmów. Podgrzewana murawa jest wymogiem licencyjnym gry w I lidze. Klub, jeśli wywalczy awans wystartuje w rozgrywkach I ligi w drugiej połowie lipca w 2024 r. Czasu jest więc dość. Wywieranie presji w tej formie i nietrafione zarzuty stawiają Miasto i Klub w złym świetle. Aby właściwie wykonać całą inwestycję i ją rozliczyć trzeba wszystko zrobić porządnie. Program Funkcjonalno-Użytkowy, do którego zobowiązał się Klub także. Tu nie ma miejsca na amatorszczyznę i przygotowywanie na kolanie kilku tabelek.
Wypowiedzi przedstawiciela klubu – że „władzom miasta się nie śpieszy” i pytania czy gramy w jednej drużynie uważam za godzące w dotychczasowe bardzo dobre relacje i krzywdzące dla Miasta.

W dalszej części stanowiska miasta rzecznik prasowy wyjaśnia:

-Ale po kolei. Miasto ogłosiło przetarg na wymianę i montaż podgrzewanej murawy jeszcze w lipcu. Niestety kwoty zaoferowane w przetargu, przewyższały kwoty, które były zapisane w budżecie. W międzyczasie okazało się, że Kotwica o awans do wyższej ligi będzie walczyć w kolejnym sezonie. Złożony został wniosek o wsparcie tej inwestycji pieniędzmi z Polskiego Ładu, ale postanowiliśmy potraktować sprawę szerzej – przystosowanie stadionu do potrzeb pierwszej ligi to nie tylko podgrzewana murawa. Środki zostały przyznane w październiku – w wysokości 8 milionów złotych. Aby przyśpieszyć całość zapadła decyzja, by inwestycję wykonać systemem „zaprojektuj i wybuduj”, czyli wyłaniając jednego wykonawcę na dokumentację projektową i na wykonanie wszystkich zadań. Dokładnie 8 listopada Miasto podpisało umowę z Klubem o współpracy – Klub zadeklarował i zobowiązał się do wykonania Programu Funkcjonalno-Użytkowego (PFU), który jest niezbędnym dokumentem do ogłoszenia przetargu. Przypomnę – cała inwestycja to według wstępnych założeń koszt ponad 10 milionów złotych. Tu nie ma miejsca na niedoróbki, wszelkie niedociągnięcia mogą skutkować kłopotami przy rozliczaniu rządowej dotacji i utratą 8 milionów złotych. Klub wykonał PFU, jednakże dokument złożony do miasta 10 listopada, był w naszej ocenie zbyt ogólny, uniemożliwiający ogłoszenie przetargu. Dokładnie 14 listopada wysłaliśmy do Klubu nasze uwagi. Niestety korzystając ze środków Polskiego Ładu nie możemy podzielić modernizacji i ogłosić postępowania tylko na samą murawę. Zadanie to modernizacja całego obiektu i taki przetarg musi dotyczyć całego zadania. Władze Klubu doskonale o tym wiedzą.

Dodaj komentarz