Jest pomysł na latarnię morską. Z jego realizacją trzeba się jednak wstrzymać

You are currently viewing Jest pomysł na latarnię morską. Z jego realizacją trzeba się jednak wstrzymać

Zasolone, zagrzybione, zniszczone i z temperaturą znacznie poniżej komfortowej – takie są wnętrza latarni morskiej, która wróciła do miasta po wieloletniej dzierżawie. Zanim cokolwiek tu się wydarzy, miasto czeka ogrom pracy.

Z końcem marca skończyła się umowa dzierżawy latarni morskiej i zabytkowy obiekt od 1 kwietnia został przez miasto oddany w nieodpłatne użyczenie Kołobrzeskiemu Instytutowi Kultury i Promocji. Ten planuje tu działania kulturalno-edukacyjne, ale z ich realizacją musi się wstrzymać – obiekt jest w takim stanie, że nie można tam wpuścić pracowników ani organizować jakichkolwiek wydarzeń. Dlatego przy budynku pojawił się kontener, w którym będą sprzedawane bilety na wejście na taras widokowy. I ruch turystyczny na górę wieży i z powrotem to na razie jedyne, co może być tu realizowane.

– Rewitalizacja zewnętrzna latarni morskiej, która właśnie się zakończyła, to dopiero preludium do tego, co musimy zrobić wewnątrz, bo tam stan wskazuje na poważne zużycie – mówi prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, przypominając, że podobna sytuacja miała miejsce, gdy miasto przejmowało z prywatnych rąk Adebar i basztę lontową. – Kontener pojawił się, bo latarnia wymaga rewitalizacji. Dziś żaden pracownik KIKiP-u nie mógłby tam pracować bez ryzyka dla zdrowia. Pracownik będzie mógł wykonywać swoje obowiązki w kontenerze, dopóki nie wyremontujemy latarni – dodaje prezydent.

KIKiP ma wstępną ekspertyzę budynku. Wynika z niej, że poziom minus jeden nie nadaje się do przebywania dłużej niż kilka minut, ponieważ wyczuwalna pleśń powoduje duży dyskomfort. Jest też poziom plus jeden, gdzie obecnie zimują motyle – temperatura wynosi tam około 3 stopni. Parter to ekstremalnie wychłodzone, zagrzybiałe i zasolone pomieszczenie. Doprowadzenie tych wnętrz do stanu używalności zajmie wiele miesięcy.

– To bardzo specyficzny i wymagający budynek. Mieliśmy ogólne wyobrażenie, co chcielibyśmy w latarni morskiej zrobić, niestety po wejściu do środka okazało się, że duża część tych pomysłów na ten moment jest niemożliwa do realizacji – mówi Marta Ostapiec, dyrektor Kołobrzeskiego Instytutu Kultury i Promocji.

Pomysł na wykorzystanie latarni morskiej musi poczekać

A co dokładnie planuje tu KIKiP? Ta najmłodsza instytucja kultury w Kołobrzegu, pod której skrzydła trafiła też baszta lontowa, chce zaadaptować wszystkie pomieszczenia latarni morskiej – poziom minus jeden, parter i poziom plus jeden – na działalność kulturalną. Ma też pomysł na szeroką część klatki schodowej prowadzącej na taras widokowy, gdzie mogłaby znaleźć się część wystawiennicza z centrum eksperymentu dla dzieci. Przy przygotowywaniu oferty KIKiP współpracuje m.in. z Morskim Centrum Nauki oraz Muzeum Narodowym w Szczecinie.

Nie czekając na rewitalizację wnętrz zabytku, sam fort (czyli przestrzeń wokół latarni morskiej) zostanie wykorzystany jako strefa kina letniego i relaksu, w której staną m.in. leżaki. Pierwszą plenerową imprezą planowaną w tej przestrzeni (fort latarni morskiej + skwer Mieszkowskiego) jest druga edycja Festiwalu I Sea You.

Latarnia morska została już wyposażona w wewnętrzny system wizyjny i alarmowy. Wejście na taras widokowy jest możliwe 7 dni w tygodniu, w godzinach od 10:00 do 18:00. W sezonie godziny mogą zostać wydłużone.

– Chcemy, aby w 2028 roku, kiedy Kołobrzeg będzie Polską Stolicą Kultury, w latarni działała już pełnoprawna instytucja z przynajmniej roczną historią działalności. Rok 2027 to realny termin, kiedy latarnia morska mogłaby już działać w pełnym zakresie – dodaje prezydent Kołobrzegu.

Dodaj komentarz