Dziś osoby mające psy płacą podatek. To niewielka kwota, ale sporo osób zalega z jej zapłatą. Teraz prezydent Kołobrzegu chce zrezygnować w ogóle z pobierania podatku od psa.
Rocznie do miasta z tytułu podatku od psa wpływa ok. 39 tys. zł. Właściciele czworonogów płacą za swojego pupila 50 zł.
– To nie jest opłata obligatoryjna, prezydent zaproponował, by z niej zrezygnować. Ostatecznie decyzję w tej sprawie podejmą radni Rady Miasta – mówi rzecznik Urzędu Miasta, Michał Kujaczyński. Gdy dopytujemy o powód takiej decyzji odpowiada: – Wpływy do budżetu nie są duże, a obsługa tego podatku pochłania dużo czasu. Jest to związane m.in. z koniecznością windykacji od osób, które opłaty nie płacą. Jest też dużo zwolnień od obowiązku zapłaty podatku od psa. Taką pracę administracyjną warto, zdaniem prezydenta Janusza Gromka, przekierować na inne, bardziej pożyteczne dla mieszkańców, sprawy.