Stopnie schodów na kładce nad torami kolejowymi kruszeją od kilku lat. O problemie i kolejnych doraźnych remontach pisaliśmy wielokrotnie. Wygląda na to, że teraz miasto zastosowało inne rozwiązanie tego problemu.
Kruszejące stopnie to efekt niedbale wykonanego remontu przejścia w 2010 roku. Przypomnijmy, że miasto sądziło się z jego wykonawcą i wygrało odszkodowanie – po długich latach sporów ze spadkobiercą wykonawcy, miasto zawarło z nim ugodę i otrzymało 250 tys. zł odszkodowania.
Magistrat musiał jednak wielokrotnie „łatać” kruszejące betonowe stopnie. Poprawiało to sytuację tylko na chwilę. Teraz zastosowano inne rozwiązanie – uszkodzone stopnie okuto czerwoną blachą ryflowaną.
To też rozwiązanie doraźne. Miasto planuje gruntowny remont całej kładki, która jest jedynym przejściem nad torami kolejowymi między ul. Solną a Myśliwską. Ma on się rozpocząć jeszcze w tym roku i może kosztować od 800 tys. zł do nawet miliona złotych.

To żadne rozwiązanie remont tego bubla.Powinno się wrócić do dawnego rozwiązania przejścia dołem zlikwidowanym w latach 70-80.Ruch pociągów prawie nie istnieje a wyznaczenie chodnika i ścieżki rowerowej nie potrzebuje takich milionowych nakładów i usprawni ruch pieszy
Przejście w tym miejscu jak najbardziej jest korzystne… Często chodzą tam dzieci z 2 przedszkoli na spacer nad morze. Bo do innego przescia, dzieciom bylo by za daleko. Ale kładka jest w słabym stanie. Turyści również się dziwią z takiego wyglądu. No ogólnie schody straszą…