Urząd miasta i starostwo powiatowe zupełnie inaczej widzą organizację ruchu kołowego w ścisłym centrum Kołobrzegu.
Fot. Archiwum. Zdjęcie wykonane podczas Jarmarku Solnego na ul. Armii Krajowej. Organizacja ruchu m.in. na odcinku tej ulicy miałaby się zmienić.
Wariant, który chce wprowadzić miasto. zakłada zmniejszenie liczby przejazdów tranzytowych przez centrum Kołobrzegu. Zapewnić to może wyłączenie z ruchu niektórych odcinków ulic w centrum, woonerfy (tj. przestrzeń łącząca funkcje ulicy, deptaku, parkingu i miejsca spotkań mieszkańców) na odcinkach ulic Mariackiej i Giełdowej, oraz wprowadzenie jednego kierunku ruchu na ul. Mariackiej (odcinek Katedralna-Wąska).
Przewidywane korzyści z uspokojenia ruchu to koniec przejazdów tranzytowych przez centrum i utworzenie przyjaznego obszaru dla pieszych i rowerzystów z uspokojonym ruchem samochodów.
Co ważne, przedsiębiorcy prowadzący działalność oraz mieszkańcy mają mieć zapewniony dojazd do swoich nieruchomości.
Wniosek o taką zmianę organizacji ruchu trafił do starostwa powiatowego, które ma kompetencje, by go wprowadzić w życie. Od początku jednak starosta kołobrzeski sceptycznie wypowiadał się o tej koncepcji.
Stanowisko starosty kołobrzeskiego
W końcu Tomasz Tamborski, starosta kołobrzeski, podjął decyzję i poinformował o niej na swoim profilu na Facebooku. Napisał:
„Podjąłem decyzję o odrzuceniu w całości projektu zmian w organizacji ruchu w centrum miasta ze względu na jego nieefektywność. Nie otrzymałem żadnego uzasadnienia ani analizy wprowadzenia projektowanych ograniczeń. Znaki zakazu jako zmniejszające swobodę korzystania z dróg, powinny być umieszczone po wnikliwej analizie skutków, jakie spowodują dla uczestników ruchu, takich jednak nie dostałem. W mojej ocenie proponowane zmiany znacznie utrudnią ruch pojazdów i wydłużą mieszkańcom czas dojazdu do wielu instytucji. Prosiłem również o przedłożenie wyników konsultacji ze wspólnotami, przedsiębiorcami i mieszkańcami, ale takich nie otrzymałem. W przypadku dużych zmian w organizacji ruchu, powinny one wynikać z danych o istniejącym czy prognozowanym natężeniu ruchu. Takie były moje zalecenia. Natomiast zaproponowany projekt wprowadza zmiany niejasne, z niczego niewynikające i niepodparte żadnymi badaniami.”
Do tematu wrócimy. Pod tekstem umieszczamy link do naszego artykułu, w którym szczegółowo opisaliśmy proponowane zmiany.