Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Miasta radni zajęli się m.in. projektem uchwały zmieniającym dzienne stawki opłaty targowej, które miałyby obowiązywać w 2018 roku w Kołobrzegu. Projektowane zmiany, jak przekonywał m.in. wiceprezydent Jerzy Wolski, miały nie podnosić stawek, a jedynie je uporządkować i ujednolicić.
Na zdjęciu targowisko przy ul. Trzebiatowskiej.
Zapisy do projektu uchwały powstały m.in. po kontroli prawidłowości pobierania opłaty targowej przez inkasentów. Okazało się, że na targowisku przy ul. Trzebiatowskiej handlujący płacili za mało – stoły, które zajmowali mają dwa metry długości, a nie metr. Powinni więc płacić nie 10,50, a dwa razy więcej. Urzędnicy miejscy postanowili więc zastąpić opłatę za metr zajętej powierzchni, opłatą „za stół” w wysokości 15 zł.
Inne opłaty w projekcie uchwały jednak wzrosły – handlujący m.in. drobnymi przetworami i wyrobami własnymi, produktami rolnymi, miodem, runem leśnym (np. grzyby, jagody) oraz pozostałymi artykułami spożywczymi płaciliby w 2018 roku dwa razy więcej – nie 2,10 jak dotąd, a 5,20. Miałyby też wzrosnąć stawki opłaty targowej za sprzedaż „z samochodu”.
Do radnych z apelem o nie wprowadzanie tych zmian zwrócili się handlowcy z targowiska przy ul. Trzebiatowskiej. Pod pismem podpisały się 32 osoby.
Projekt uchwały zawierał też ważny zapis zwolnienia z opłat m.in. Rady Osiedli i instytucje charytatywne, które na miejskich działkach organizują festyny czy kiermasze.
Żadna z tych zmian jednak nie zacznie obowiązywać w przyszłym roku, bo w końcu radni postanowili poprzeć wniosek miejskiej komisji budżetowo- gospodarczej o wycofanie projektu uchwały z obrad Rady – 17 radnych zagłosowało za, jeden był przeciw i trzech wstrzymało się od głosu. Opłaty więc zostają bez zmian.
– Wiemy, że targowisko przy ul. Trzebiatowskiej będzie modernizowane. Po zakończeniu tej inwestycji możemy wrócić do tego tematu – mówił Henryk Bieńkowski radny Rady Miasta klubu Niezależny Kołobrzeg – Teraz to jest obciach podnosić opłaty na takim targowisku.