(Nie)porozumienie ws. oświaty. Kto ma dokładać do edukacji gminnych dzieci w miejskich podstawówkach? (WIDEO)

You are currently viewing (Nie)porozumienie ws. oświaty. Kto ma dokładać do edukacji gminnych dzieci w miejskich podstawówkach? (WIDEO)

W porządku obrad najbliższej sesji Rady Gminy Kołobrzeg jest projekt uchwały ws. rozwiązania porozumienia oświatowego z miastem Kołobrzeg. Miało to kompletnie zaskoczyć miejskich urzędników, którzy o tych planach nic nie wiedzieli. To błąd komunikacyjny na linii miasto – gmina, czy coraz wyraźniej rysujące się różnice między sąsiednimi samorządami? I co najważniejsze, czy rozwiązanie porozumienia zamknie drzwi kołobrzeskich podstawówek przed dziećmi z gminy?

Fot.: W dzisiejszej konferencji udział wzięli radni: Ewa Matczak, Bartosz Góral (pierwszy od lewej), Krzysztof Chabaj i wójt Jerzy Wolski (drugi z lewej).

Gmina wiejska Kołobrzeg na mocy porozumienia z miastem dopłaca do miejskich szkół podstawowych za edukację dzieci, które mieszkają na terenie gminy. Wysokość dopłaty wyliczana jest co roku na podstawie różnicy między subwencją oświatową ze Skarbu Państwa, którą dostaje miasto, a realnymi kosztami, jakie miasto ponosi na utrzymanie szkół w przeliczeniu na jednego ucznia. Tych uczniów z terenu gminy wiejskiej Kołobrzeg w 2024 roku było w kołobrzeskich podstawówkach blisko 500, co przełożyło się na 4,3 mln zł dopłaty z gminnej kasy.

Przygotowanie projektu uchwały ws. rozwiązania funkcjonującego od lat porozumienia oświatowego między gminą wiejską Kołobrzeg a miastem miało kompletnie zaskoczyć miejskich urzędników. Jak słyszymy, nie było żadnych rozmów czy prób negocjacji. 

Dziś wójt gminy wiejskiej Kołobrzeg Jerzy Wolski przekonuje, że gmina chce jedynie ustalić na nowo zasady współpracy między samorządami po zmianie prawa (od 2025 r. subwencję oświatową zastąpiła tzw. kwota potrzeb oświatowych). Tłumaczy, że porozumienie powinno być bardziej precyzyjne i jasno określać za co dokładnie gmina płaci miastu.

– Deklarujemy, że z chwilą, kiedy będzie podjęta uchwała, że to porozumienie rozwiązujemy, na drugi dzień możemy usiąść i rozmawiać na temat nowego porozumienia, które w jakiś sposób określi nowe warunki. Okres wypowiedzenia porozumienia to jest sześć miesięcy, mamy więc dużo czasu – mówi wójt.  Na nasze pytania dlaczego, tych rozmów z miastem nie było przed opublikowaniem projektu uchwały ws. rozwiązania porozumienia oświatowego, wójt nie odpowiada. 

Miasto z kolei nie kryje, że jeśli porozumienie zostanie wypowiedziane i wypłata dofinansowania ustanie, dzieci z gminy mogą mieć problem z dostaniem się do kołobrzeskich placówek. A przypomnijmy, że właśnie trwa nabór.

– Prowadzimy analizę prawną, ale podjęcie tej uchwały może zablokować możliwość udziału w naborze do szkół – stwierdził w rozmowie z naszym portalem rzecznik kołobrzeskiego Urzędu Miasta Michał Kujaczyński.

Takich obaw nie ma wójt Wolski, który powołuje się na konstytucję, która gwarantuje obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia.

Porozumienie, które było przedmiotem dzisiejszej konferencji w Urzędzie Gminy, jest dobrowolne. Gmina wiejska Kołobrzeg jako jedyna z powiatu kołobrzeskiego dopłaca do miejskiego systemu oświaty. Sprawdziliśmy więc, jak dużo dzieci uczęszcza do kołobrzeskich podstawówek z innych gmin, które nie dorzucają się do edukacji „swoich” dzieci w miejskich szkołach. Z gminy Dygowo jest ich 40. Z pozostałych ta liczba za każdym razem nie przekracza 20. W tym roku z terenu gminy wiejskiej Kołobrzeg jest ich 565.

Projekt uchwały ws. rozwiązania porozumienia trafił do programu sesji Rady Gminy Kołobrzeg, która odbędzie się 26 lutego.

Więcej w materiale wideo. Jest to zapis dzisiejszej konferencji wójta i radnych Rady Gminy w opisywanej tu sprawie.

 

Dodaj komentarz