Przez blisko 10 godzin 7 specjalnie sprowadzonych do miasta maszyn sprzątało dziś ul. Mickiewicza w Kołobrzegu, usuwając m.in. zeschnięte gumy i plamy po jedzeniu. Nietypowej akcji sprzątania towarzyszyły bezpłatne badania spirometryczne dla społeczności lokalnej oraz warsztaty ekologiczne dla dzieci z kołobrzeskich szkół i przedszkoli.
Wysprzątali Mickiewicza
Do akcji przystąpiły m.in. zamiatarki, odkurzacze, myjki ciśnieniowe, a nawet specjalne urządzenie, które rozpuszcza i zasysa zeschnięte czarne plamy po gumach do żucia. W sumie podczas sprzątania usunięto blisko 10 tys. gum, a także blisko 3000 litrów zanieczyszczeń.
Wielkie sprzątanie odbyło się w ramach ogólnopolskiej akcji „czysta przestrzeń – wspólna sprawa”, którą organizuje firma Kärcher. – W 3 tygodnie odwiedzamy 3 miasta – Kołobrzeg, Warszawę i Kraków. W każdym z miast wspierając samorządy i społeczność lokalną w walce z codziennymi zabrudzeniami. Kołobrzeg był naszym pierwszym przystankiem i pierwszym wzywaniem – mówi Magdalena Kwoka, specjalista ds. mediów, badań i analizy rynku firmy Kärcher.
To ostatnie oznaczało rozprawienie się aż z 3 typami zanieczyszczeń. Maszyny musiały uporać się m.in. z codziennymi zabrudzeniami, takimi jak niedopałki czy papierki, zabrudzeniami komunikacyjnymi (m.in. śladami opon, plamami olejowymi), a także zabrudzeniami spożywczymi, w tym zeschniętymi gumami do żucia, plamami po jedzeniu i napojach.
W czasie sprzątania wymieciono także szkodliwe pyły pochodzące z wtórej emisji PM2,5 PM10. Były to np. drobiny pochodzące ze startych opon czy transportowanych odpadów budowlanych, które często osiadają na chodnikach. Wymyto także kosze na śmieci i elementy małej architektury – wylicza organizator. W sumie wyczyszczono aż 1935 m kw. deptaku.
Przebadano blisko 100 osób
W tym samym czasie, kiedy ekipa sprzątająca pracowała na deptaku, na placu przed molo prowadzona była akcja edukacyjna na temat wpływu zanieczyszczeń na zdrowie, a zwłaszcza na układ oddechowy. Przez cały dzień mieszkańcy i przyjezdni mogli wykonać, bez skierowania, bezpłatne badania spirometryczne, sprawdzające, czy chorujemy np. na astmę lub przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP).
Badania przeprowadzano w specjalnie przystosowanym do tego spirobusie, który zaparkował przy molo. – Przez 8 godzin pracy centrum diagnostycznego badania wykonaliśmy u blisko 100 osób. Wyniki były różne. Spora grupa osób dostała zalecenia, aby skonsultować swój wynik z lekarzem rodzinnym lub pulmonologiem – mówi Magdalena Kwoka.
Ponad 150 dzieci dowiedziało się, czym jest smog
Jednocześnie trwały także warsztaty ekologiczne dla dzieci. Mogły w nich wziąć udział zarówno przechodnie, jak i uczniowie z pobliskich szkół i przedszkoli. W sumie przez cały dzień wzięło w nich udział ponad 150 uczniów, w tym m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 i przedszkola Mały Poliglota.
Na warsztatach dzieci mogły zobaczyć, m.in. jak wyglądają zanieczyszczenia powietrza, jak powstaje smog i jak można go usunąć. Ponadto naukowcy przeprowadzali eksperymenty i doświadczenia, pokazując np. proces powstawania dwutlenku węgla czy próżni. Dorośli natomiast mogli wrócić do domu ze specjalnym poradnikiem, który uczy postaw ekologicznych.
Kolejnym przystankiem akcji jest Warszawa. Już 25 września „czysta przestrzeń-wspólna sprawa” zawita na stołeczny Bulwar Flotylli Wiślanej.
Gdyby Prezydent Gromek zdjął te czarne okulary to by zobaczył, że deptak nadal jest brudny.
Żart. Efekt mizerny.
Zapraszam na spacer i ocenę…
O ile dobrze pamietam to w strefie mola orbit w czasie wakacji prowadził kampanie darmowych gum do żucia. Może wiec oni przyczynili się do zanieczyszczenia tej strefy?