Prezydent Anna Mieczkowska zapowiedziała, że zwróci się do ministra obrony narodowej z pismem o sprawdzenie przez saperów plaży na odcinku od hotelu „Marine” do Podczela oraz plaży zachodniej pod kątem zalegających tam potencjalnie niewybuchów. Takie pismo ma wyjść jeszcze w tym tygodniu z urzędu miasta.
Fot. Archiwum. Wydobycie bomby z plaży w Podczelu w sierpniu 2018r .
– Martwi mnie ta sytuacja. – mówiła wczoraj dziennikarzom prezydent Anna Mieczkowska. – Takie sytuacje zdarzają się zbyt często.
Przypomnijmy, wczoraj saperzy wywieźli z plaży w Podczelu 50-kilogramową bombę i trzy pociski kaliber 20 milimetrów. Na szczęście niepotrzebna była ewakuacja osiedla jak to miało miejsce w sierpniu 2018r., gdy na plaży znaleziono trzy bomby, w tym dwie 250-kilogramowe, z materiałem wybuchowym i zapalnikami.
Wojsko już raz sprawdzało nasze plaże. W 2011r. 30 saperów przeczesało ok. 5-kilometrowy odcinek kołobrzeskiego wybrzeża. Zostali wezwani, gdy ruszyły roboty związane z przebudową brzegu morskiego. Inwestycję wartą blisko 56 milionów złotych wstrzymano, ponieważ w krótkim czasie koparki natknęły się kilkakrotnie na niebezpieczne znaleziska. Kiedy kołobrzeską plażą zajęło się wojsko, okazało się, że piasek i woda kryją dziesiątki niebezpiecznych „pamiątek” z okresu II wojny światowej.