W 2017 roku na terenie miasta zamontowano pojemniki Miejskiej Stacji Minielektroodpadów. Niedawno jeden z nich zniknął. Jak usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta, stacja przy Ratuszowej się wyeksploatowała.
Każda ze stacji jest wyposażona w siedem otworów na żarówki, telefony, ładowarki, tonery, baterie, płyty CD oraz inną drobną elektronikę. Kształt otworów jest dopasowany do konkretnych elektrośmieci tak by nie można było wrzucać niczego innego. Całość kosztowała miasto 275 tysięcy złotych.
Taka szafa na małe elektroodpady przy ul. Ratuszowej została właśnie zabrana. – Wyeksploatowała się, została więc zdemontowana, a jej części, które nadają się do ponownego wykorzystania, zostaną użyte przy remontach pozostałych stacji – powiedział naszemu portalowi Michał Kujaczyński, rzecznik magistratu. Zapytany przez nas, czy w tej lokalizacji pojawi się nowa, zaprzeczył.
Stacje na minielektroodpady osiem lat temu zostały zamontowane również przy ulicy Nowogródzkiej, Janiska, Koniecpolskiego, Norwida, Szymanowskiego, Jedności Narodowej, Słowińców, Solnej, Szarych Szeregów, Grzybowskiej i Tuwima.