Wracamy do sprawy braków lokalowych szkoły muzycznej w Kołobrzegu. Przypomnijmy, że placówka od wielu lat boryka się z brakiem miejsca, przez co musi m.in. ograniczać liczbę przyjmowanych uczniów. Zdaniem dyrektora placówki konieczne byłoby też utworzenie w Kołobrzegu szkoły muzycznej drugiego stopnia, ponieważ absolwenci szkoły, której szefuje, często są zmuszeni zakończyć swoją edukację już na poziomie szóstej klasy. A to i tak nie wszystkie ograniczenia, jakie związane są z ciasnym budynkiem przy ul. J. Frankowskiego, w którym od 1991r. funkcjonuje ta szkoła. Więcej pisaliśmy o tym tu: PRZECZYTAJ.
Fot. Radny Maciej Bejnarowicz ( w środku) podczas jednej z sesji Rady Miasta.
Temat stanął na ostatnich posiedzeniach komisji oświaty i kultury oraz komisji spraw społecznych i sportu.
– W zakresie edukacji potrzebujemy odważnych decyzji. Nasz klub będzie zdeterminowany, by ten problem w końcu rozwiązać i to w tej kadencji. To jest inwestycja w nasze dzieci, w naszą przyszłość, nie ma więc tu miejsca na półśrodki, które nie rozwiązują problemu. A taka sytuacja miała niestety miejsce przez ostatnie kilkanaście lat. – mówi Maciej Bejnarowicz, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta. Były kandydat PiS na prezydenta Kołobrzegu w swoim programie wyborczym miał m.in. utworzenie właśnie szkoły muzycznej II stopnia.
Dopytywany przez nas czy widzi w Kołobrzegu odpowiedni obiekt, do którego mogłaby się wprowadzić szkoła muzyczna, dodaje: – Jest takich kilka. Jedną z propozycji, jaka się pojawiła, jest budynek przy ul. Łopuskiego. (chodzi o stary koszarowiec. W tej chwili należy on do Społecznej Akademii Nauk z Łodzi – dop. red.). Nie wykluczamy nawet budowy nowej szkoły. Jak powiedziałem, potrzebujemy odważnych decyzji.
Wniosek od radnych w tej sprawie trafił na biurko prezydent Kołobrzegu. – Przygotowujemy odpowiedź. – mówi Michał Kujaczyński, rzecznik urzędu miasta. – Urząd zna i dostrzega problem. – zapewnia.
Organem prowadzącym dla tej szkoły jest Minister Kultury to może z budżetu państwa pieniążki, a nie z miejskiego? Szkoła kształci chyba nie tylko dzieci z Kołobrzegu. A radni może by zajęli się dziurawą od wielu lat drogą na RIPOK przy kompostowni.