Wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pojawili się dziś w sali konferencyjnej urzędu miasta gdzie podczas sesji Rady Miasta radni decydowali czy nazwać rondo biszkoptowe rondem WOŚP.
Zanim doszło do głosowania w dyskusji część radnych z klubów opozycyjnych proponowała by imieniem WOŚP nazwać rondo przy osiedlu Europejskim. Ta propozycja jednak nie znalazła uznania.
– WOŚP to nie wolontariusze, to wszyscy ludzie, którzy wpłacają pieniądze. – mówiła Małgosia Wrzosek, jedna z wolontariuszek Orkiestry. – Dwa razy dziennie pociągi ze Śląska przyjeżdżają, codziennie wysiadają kuracjusze i taksówkami jeżdżą do uzdrowiska. Hojnie sypią groszem w dzień finału. Nadanie nazwy temu właśnie rondu to uhonorowanie nie nas, zbieraczy, ale ludzi, którzy te pieniądze zbierają. Wszyscy mieszkańcy i przyjezdni w tym miejscu to uhonorowanie zobaczą, ale nie zobaczą tego na osiedlu Europejskim. Biszkoptowe jest w samym centrum uzdrowiska, absolutnie w dobrym miejscu.
W głosowaniu 13 radnych zagłosowało za nazwaniem ronda u zbiegu ulic Adam Mickiewicza, Westerplatte, Towarowej i Zdrojowej rondem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 4 radnych było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.