30 listopada to będzie ostatni dzień miejskiego roweru przed długą przerwą. Dzień później jednoślady trafią do magazynu i zostaną tam do końca lutego. Co z pieniędzmi, które zostaną niewykorzystane na naszym koncie?
– Środki nie przepadają – informuje Marek Pogorzelski, rzecznik warszawskiej firmy Nextbike Polska, która na zlecenie miasta dostarczyła i zamontowała samoobsługowe stacje wypożyczające rowery – Możemy je wykorzystać w nowym sezonie, lub w międzyczasie w dowolnym innym systemie Nextbike w Polsce lub za granicą. Przy ewentualnej likwidacji konta są zwracane użytkownikowi.
Kołobrzeski Rower Miejski zadebiutował w tym roku. 12 stacji wyposażonych w sumie w 125 rowerów stanęło w różnych punktach miasta. I cieszą się one sporą popularnością, bo na koniec października KRM zanotował ponad 54 tys. wypożyczeń. Rekordowy był 21 lipca – 988 razy ktoś decydował się skorzystać z miejskiego roweru. Z kolei w skali miesiąca najlepszy był sierpień.
Wprowadzenie KRM kosztowało 2,4 mln zł (z czego 85 procent pokryło dofinansowanie ze ZRIT). Projekt zakłada trzyletni serwis. Pieniądze z wypożyczalni rowerów trafiają do miejskiej kasy – za okres od 15 czerwca do 23 lipca wpłynęły na konto Urzędu Miasta 33 tys. 434 zł.