Znane osoby krytykują wakacje nad Bałtykiem. Drogo, kiczowato, a niektórzy rodacy zachowują się po prostu chamsko

You are currently viewing Znane osoby krytykują wakacje nad Bałtykiem. Drogo, kiczowato, a niektórzy rodacy zachowują się po prostu chamsko

Za drogo, kiczowato, za głośno i chamskie zachowania niektórych, polskich turystów – tak między innymi kilka znanych osób w mediach społecznościowych opisuje swoje wakacje nad polskim Bałtykiem.

Co łączy Agatę Młynarską, Annę Kalczyńską, Beatę Tadlę, Dorotę Zawadzką, Karolinę Malinowską i Katarzynę Skrzynecką? Wszystkie wymienione panie nie mają najlepszego zdania o wakacjach nad polskim Bałtykiem i nie omieszkały podzielić się nim w mediach społecznościowych.

Jedną z pierwszych znanych osób, która głośno wyraziła krytyczną opinię, była dziennikarka i prezenterka Agata Młynarska, która zresztą po fali krytyki, przepraszała później za swoje słowa. „We Władysławowie jest totalny armagedon – zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre – ryby smażone na oleju niepierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon. Wiadomo, dobry browar to podstawa! Wieje, pada deszcz i bywa zimno.” – napisała Agata Młynarska. 

Z kolei dziennikarka Beata Tadla tak wspominała niedawno na swojej stronie internetowej wczasy w Świnoujściu, Kołobrzegu i Międzyzdrojach: „Koszmar. Na deptaku chińszczyzna, wszechobecny plastik – do wyboru, do koloru. (…) Czy nie da się już posiedzieć przy kawie bez wielkiej plazmy nad głową z włączonym kanałem muzycznym, który serwuje rąbankę zabijającą każdy nastrój?” – 

Dorota Zawadzka (Superniania) również nie ma dobrego zdania o polskich turystach odwiedzających wybrzeże. „Nawet nie o to chodzi, że ludzie nie wiedzą, że na wydmach nie załatwia się potrzeb, że tych koszulek patriotycznych z Wołyniem nie zmieniają przez kilka dni. Chodzi o to najbardziej, że ojcowie, matki też, są na plażach pijani i agresywni” – pisała dla Newsweeka.

Ostatnio swoimi wrażeniami z pobytu w Mielnie podzieliła się aktorka Katarzyna Skrzynecka: „Liczne gromady patologicznie rozwydrzonych małolatów pod 30tkę, dojących na plaży z gwinta już nie tylko piwsko, ale wódkę i „łychę”, ryczących jak bawoły – przy czym bawół chociaż ma mózg!- co 2gi…3gi grajdoł wyjących bezmózgów” – napisała na Instagramie (pisownia oryginalna).

A jak to wygląda z punktu widzenia kołobrzeżan? – Latem w ogóle nie chodzę na plażę w Kołobrzegu, na molo czy promenadę. Wolę już wyjechać poza miasto. Mam dość tłumów, krzykliwych turystów i chamstwa. – powiedziała nam jedna z kołobrzeżanek, którą spytaliśmy o zdanie. Ta opinia w naszych rozmowach pojawia się wielokrotnie. 

Ostatnio, gdy byłam w Biedronce kilku niezbyt wysportowanych, panów paradowało bez koszulki. Powinien być zakaz chodzenia z obnażonym torsem. – mówi inna kobieta.

 

Ten post ma 4 komentarzy

  1. M.

    Co z domu wyniesione to na plaży, odpadajaca elewacja budynku od walenia piłka w mieszkania, krzyki, brud, rodzice nie zajmujący się dziećmi które niszczą z nudów co się da…. tak wyglądają kolobrzeskie osiedla, dlaczego na plaży miało by być lepiej. Wszystkie opinie to prawda i fakty o Polsce i Polakach

  2. And

    No nawet gwiazdy nie czują się wśród tłumów jak prawdziwe gwiazdy mało kto ich teraz wypatruje minęły dawne czasy kiedy to ludzie ich podziwiali.

    1. Kto jeździ ten wie

      Polacy mają taką samą opinie za granicą też.

  3. Nika

    Hmm co roku jestem w Kołobrzegu na wakacjach i jakoś nie widzę takich zachowań… może też kwestia wyboru miejsca noclegu? u mnie zawsze Aquarius Spa. Na plażę chodzę rano, tłumów nie ma. Po promenadzie też spaceruję często i nie widzę pijaństwa, awantur. A w hotelu to w ogóle rewelacja jest.

Dodaj komentarz