Zakończyła się akcja poszukiwawcza na plaży w okolicy Kamiennego Szańca. Przypomnijmy, ktoś zaalarmował służby, że na brzegu leżą pozostawione ubrania, a wokół nie ma żywego ducha.
Zachodziło prawdopodobieństwo, że osoba, która zostawiła rzeczy, znajduje się w morzu i być może ma kłopoty z powrotem na brzeg. Na miejsce została więc wezwana Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, Straż Miejska oraz policja. Przeszukano okolice od strony wody i lądu.
-Na miejscu był też policjant z psem – mówi rzecznik policji Tomasz Kwaśnik – Pies jednak nie podjął śladu. Akcja została zakończona.
Jak dodaje rzecznik, nikt też jak dotąd nie zgłosił zaginięcia bliskiej osoby. Trzymamy więc kciuki za szczęśliwy finał, jak wtedy, gdy jakiś czas temu policja odebrała podobny sygnał. Wtedy też w obawie o ludzkie zdrowie i życie wszczęto poszukiwania.
– Po zakończonej akcji właściciel pozostawionych rzeczy sam zgłosił się na policję po ich odbiór – dodaje Tomasz Kwaśnik – Jak tłumaczył, zrobiło się ciemno i gdy wyszedł na brzeg, nie mógł już ich odnaleźć.