Skończył się sezon na miejski rower. Jednoślady z mobilnych wypożyczalni przejdą posezonowy serwis. Przezimują w magazynie. Wrócą wraz z pierwszymi ciepłymi dniami w 2026 roku. Nexbike, operator miejskiego roweru w Kołobrzegu, podsumował sezon. Jak wypadł? Wygląda na to, że rower miejski trzyma się całkiem dobrze i choć głównie wśród młodzieży przegrywa z elektrycznymi hulajnogami, to nadal ma wielu zwolenników.
Fot. Nextbike Kołobrzeg.
Mieszkańcy Kołobrzegu oraz odwiedzający miasto turyści skorzystali w tym sezonie ponad 35 tys. razy z rowerów Nextbike. Przejechali łącznie 154 106 km, spalając przy tym 5 860 002 kalorii oraz zaoszczędzając w nadmorskim mieście 29 588 kg emisji CO2.
Do kołobrzeskich jednośladów w nowej, odświeżonej wersji miało dostęp ponad 50 tys. zarejestrowanych użytkowników. Do ich dyspozycji było 80 nowoczesnych rowerów typu smart bike oraz 20 rowerów elektrycznych. Rowery można było wypożyczyć i oddać na jednej z 20 stacji. System działający od 2017 roku, w zakończonym niedawno sezonie stał się pierwszym w Polsce hybrydowym rozwiązaniem, opartym na współfinansowaniu przez miasto i partnera komercyjnego – markę Nimm2.
Zainteresowanie miejskimi rowerami publicznymi utrzymuje się na stałym poziomie, a wprowadzenie modelu komercyjnego pokazało jednocześnie ich ogromny potencjał reklamowy.
– Ponad 50 tys. użytkowników to realny zasięg i wartość dla partnerów komercyjnych, a jednocześnie ta forma reklamy to coś, co konsumenci doceniają – informują przedstawiciele Nextbike – Według współtworzonego przez nas EKObarometru 2025, 62% Polaków postrzega firmy wspierające infrastrukturę rowerową jako bardziej ekologiczne, a 39% chętniej kupiłoby produkty takich marek, które pomagają w budowie sieci rowerów miejskich – komentuje Marcin Sałański, Head of Communications w Nextbike Polska.
W tym sezonie system rowerów miejskich przeszedł nie tylko zmiany organizacyjne, ale także technologiczne. Nowe rowery typu smart bike zostały wyposażone w moduły GPS i blokadę o-lock umieszczoną bezpośrednio nad tylnym kołem, co wyeliminowało konieczność korzystania z tradycyjnych stojaków. Pojawiły się strefy parkowania, ale rowery można było zostawiać także poza nimi – za dodatkową opłatą. Ze względu na połowicznie komercyjny charaktery systemu przychody z wypożyczeń trafiły do operatora.
Posiadacze Kołobrzeskiej Karty Mieszkańca mogli połączyć swoją kartę z kontem w systemie roweru miejskiego, mając możliwość bezpłatnego korzystania z rowerów przez 60 minut dziennie. System rowerowy został bowiem zintegrowany z systemem katy miejskiej w ramach przetargu z miastem, a podpisana umowa zapewniała mieszkańcom dostępność pojazdów oraz korzystne warunki użytkowania.
To dlatego było takie chłodne lato. Jak widać te 30 kg ma duży wpływ na klimat.