Radni Izabela Zielińska i Maciej Bejnarowicz apelowali wczoraj do wiceprzewodniczącego Rady Miasta Artura Dąbkowskiego o podanie się do dymisji.
Nieoczekiwany koniec miała wczorajsza sesja Rady Miasta. Radni odnieśli się do jednego z artykułów w mediach lokalnych o rzekomo nieprawidłowych zachowaniach radnego Artura Dąbkowskiego (Klub Kołobrzescy Razem) w stosunku do swoich współpracowników. Sprawa ma delikatny charakter i nikt wczoraj głośno nie powiedział, o co dokładnie chodzi.
Do tych „zachowań” miało dochodzić w ośrodku Mewa, gdzie radny do niedawna był zatrudniony na kierowniczym stanowisku. Sami radni, którzy zabrali głos w tej sprawie, potwierdzili, że takie informacje spływają do nich od pracowników Uzdrowiska.
Przewodniczący Rady Miasta Piotr Lewandowski zapowiedział rozmowę z wiceprzewodniczącym Rady Arturem Dąbkowskim. Radna Renata Brączyk zaproponowała z kolei stworzenie etycznego kodeksu radnego.
– Jeżeli ktoś tak z imienia i nazwiska powie, to podaję automatycznie sprawę do sądu, żeby dbać o swoje dobre imię. Na plotki i pomówienia nie mogę reagować, bo to może dotknąć każdego. Odpowiednie organy będą to rozstrzygać – powiedział podczas sesji Artur Dąbkowski.