Gdy dziennikarze na zaproszenie organizatorów Sunrise Festival, sześć dni temu pojawili się w powstającym miasteczku festiwalowym, byli raczej sceptyczni, czy aby na pewno uda się wszystko przygotować na czas. Wczorajsze zdjęcia pokazują, jak wysokie tempo prac narzuciła sobie ekipa budująca sceny.
– Pogoda nas zbombardowała w ostatnich trzech tygodniach. – przyznał wówczas Krzysztof Bartyzel. Pomysłodawca i organizator festiwalu Wschodzącego Słońca. – Dużo pracy, ale jesteśmy uśmiechnięci, bo widzimy dobrą aurę tego miejsca. Idą dobre słoneczne dni i na 18 lipca na godzinę 12 przyjmiemy naszych pierwszych biwakowiczy. – dodał.
Relacja ze spotkania w ubiegłą środę tu Praca w Podczelu wre. Organizatorzy Sunrise Festival muszą nadgonić czas, który zabrała im fatalna ostatnio pogoda