Czy jest szansa, że kołobrzeski dworzec PKP w związku z planowaną rozbudową torowiska zostanie przeniesiony na południe miasta? O taki scenariusz tej ogromnej inwestycji, którą planuje w Kołobrzegu kolejowy przewoźnik, zabiegała podczas swojej ostatniej wizyty w Warszawie prezydent Kołobrzegu.
O planowanej inwestycji PKP pisaliśmy już na OK! Kołobrzeg wielokrotnie. Przypomnijmy, że żadna z zaproponowanych wersji przebudowy stacji kolejowej nie zakładała wyprowadzenia samej stacji i ruchu kolejowego poza centrum Kołobrzegu, na południe. Miasto ma otrzymać za to m.in. dodatkowy tor i po modernizacji ruch pociągów dalekobieżnych z 3 „par” (czyli w tą i z powrotem) może wzrosnąć do 8 lub nawet 10. Oznacza to częściej zamknięte szlabany, a więc również korki. Więcej pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ.
W zeszłym tygodniu prezydent Kołobrzegu wróciła z Warszawy. W stolicy była z wizytą w czterech ministerstwach, m.in. w Ministerstwie Infrastruktury, gdzie rozmawiała właśnie o rozbudowie torowiska kolejowego w granicach Kołobrzegu. Stanowisko miasta jest jasne – realizacja inwestycji w takim kształcie jakim przedstawili ją wynajęci przez PKP projektanci, oznacza paraliż komunikacyjny kurortu. Jedynym korzystnym z punktu widzenia interesu miasta jest właśnie wyprowadzenie kolei poza centrum.
Po spotkaniu w ministerstwie, ustalono datę kolejnego. Na przełomie czerwca i lipca do Kołobrzegu ma przyjechać przedstawiciel jednego z departamentów podległych ministerstwu, by kontynuować rozmowy. Do tematu więc wrócimy.
To akurat super pomysł.
Lepszy niż samozwańczego niby urbanisty … geografa Miedzińskiego co chce przejazd zamykać na Portowej.
ma apatrament na ulicy Portowej,
to chce zamknąć tam ruch aut,
dziwisz mu się?