Polska jednostka zatonęła dziś w nocy (ok. 5 rano) na Bałtyku, na południe od wyspy Bornholm. To kołobrzeski kuter wędkarski. Prawdopodobnie został staranowany przez większy statek.
Na pokładzie kutra było 19 osób (według innych źródeł było ich 16). Wszyscy zostali uratowani przez duńskie służby poszukiwania i ratownictwa. W akcji ratunkowej uczestniczyły dwa śmigłowce i trzy statki ratownicze.
Jedna z osób jest ranna. Do zatopienia kołobrzeskiej jednostki doszło najprawdopodobniej po kolizji ze statkiem towarowym. Policja podała, że zatrzymała do wyjaśnienia statek „Begonia”.
Jednostka, która zatonęła to statek „Miętus”, który komercyjnie pływa na rejsy wędkarskie z Kołobrzegu w okolice Bornholmu.
– Wszyscy spaliśmy – relacjonował w rozmowie z RMF FM jeden z uczestników rejsu. – Mieliśmy uderzenie, potężne uderzenie – akurat tam, gdzie spałem. Wybiegliśmy na pokład i zobaczyliśmy odpływającą dużą jednostkę. Nasza jednostka zaczęła tonąć, ewakuowaliśmy się na tratwę ratunkową – dodał.
Fot. SAR