Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej w tym roku zapowiada, że liczba porodów w Polsce może przekroczyć magiczną granicę 400 tys. i już ogłasza baby boom. My sprawdzamy czy ogólnopolski trend widać też w kołobrzeskim szpitalu.
Po 6 miesiącach 2017 roku możemy już powiedzieć, że dzieci w Kołobrzegu rodzi się więcej. Dokładnie o 14 procent więcej niż rok temu o tej samej porze. Ten wzrost zawdzięczamy głównie kobietom spoza Kołobrzegu i powiatu kołobrzeskiego, które częściej decydują się rodzić w szpitalu przy ul. Łopuskiego niż rok temu. Ich liczba wzrosła dwukrotnie.
Jak to wygląda w liczbach? W pierwszym półroczu 2016 roku przy ul. Łopuskiego urodziło się 345 dzieci (więcej było dziewczynek – 176, chłopców na świat przyszło tu 169). Większość kobiet pochodziła z Kołobrzeg i gmin powiatu kołobrzeskiego – 296. Z terenu woj. zachodniopomorskiego (Trzebiatów, Karlino, Białogard, Koszalin, Świdwin) – 49.
W tym roku porodów w pierwszym półroczu jest więcej – 394. Jak dotąd prowadzą chłopcy. Przyszło ich na świat 206. Dziewczynek jest 188. Kobiet spoza Kołobrzegu i powiatu terenu naszego województwa było 92.
– W ubiegłym roku liczba porodów w naszym szpitalu wzrosła i jak widać w tym roku ten trend nadal się utrzymuje – informuje Magdalena Mazur, rzecznik prasowy kołobrzeskiego szpitala – Jest to duża zasługa bardzo dobrze funkcjonującej szkoły rodzenia działającej w Regionalnym Szpitalu, do której uczęszczają przyszłe mamy z wielu okolicznych miejscowości, w tym z Koszalina i Białogardu.