Nie było chętnych na dzierżawę działki przy muszli koncertowej w dzielnicy uzdrowiskowej Kołobrzegu. Przetarg miał się odbyć wczoraj (18.03), ale nikt się nie pojawił.
To był trzeci przetarg na dzierżawę tej działki. Wcześniej miasto chciało zobowiązać przyszłego dzierżawcę do remontu muszli, którego koszt był szacowany na milion złotych. Nie było chętnych. Magistrat zrezygnował więc z tego zapisu. Sama muszla ma być wyremontowana na koszt miasta. To jednak nie pomogło – nadal nie ma chętnych, którzy chcieliby w tym miejscu prowadzić biznes.
Przypomnijmy, że do wynajęcia jest działka o powierzchni 0,09 hektara. Przedsiębiorca, który ją wynajmie, będzie mógł na niej postawić pawilon gastronomiczny o powierzchni do 250 mkw. i ogródek kawiarniany. Warunki są więc bliźniaczo podobne do tych, jakie miał poprzedni dzierżawca tego terenu, i który prowadził tu latem popularną głównie wśród seniorów kawiarnię z dancingami pod chmurką,
Umowa miałaby zostać podpisana na 9 lat. Wysokość wywoławcza w licytacji czynszu wynosiła 100 tys. zł netto rocznie.
Bartyzel płaci 200k za rok, 35 hektarów i to bez przetargu.
Tamten dzierżawaca płacił grosze dla miasta????