Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę. Mężczyzna prowadził mając 3 promile alkoholu w organizmie

You are currently viewing Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę. Mężczyzna prowadził mając 3 promile alkoholu w organizmie

Pił cały dzień, wsiadł do auta i odjechał… Po krótkim pościgu jazdę uniemożliwił mu policjant z Posterunku Policji w Ustroniu Morskim, który był na wolnym. Okazało się, że 35-letni kierujący miał 3 promile alkoholu w organizmie.

Uwagę będącego w czasie wolnym od służby policjanta z Ustronia Morskiego – st. post. Tomasza Skrzypka (na zdj.) – zwrócił kierujący pojazdem marki BMW. Mężczyzna jechał przed funkcjonariuszem, a jego tor jazdy wskazywał, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjant, podejrzewając, że mężczyzna jest nietrzeźwy powiadomił swojego kierownika, który niezwłocznie powiadomił dyżurnego i udał się we wskazane miejsce. Od razu też próbował zatrzymać kierującego, jednak ten przyspieszył i nie chciał się zatrzymać. Po chwili niebezpiecznej jazdy mężczyzna wjechał w polną drogę i w końcu zatrzymał samochód. Gdy bmw wjechało w boczną drogę, policjant sprawnie zablokował pojazdem wyjazd i uniemożliwił kierującemu ucieczkę. Po chwili na miejscu zjawiło się wsparcie. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 35-letniego mężczyzny. Badanie wykazało, że miał on 3 promile alkoholu w organizmie.

Kierującego zatrzymano. Jego prawo jazdy także. Za tak nieodpowiedzialne zachowanie na drodze grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

– Dzięki czujności st. post. Tomasza Skrzypka oraz podjętym przez niego działaniom udało się prawdopodobnie uniknąć tragedii na drodze – mówi oficer prasowa kołobrzeskiej komendy Karolina Seemann – Pamiętajmy, że alkohol wydłuża czas reakcji, zaburza ostrość widzenia i powoduje problemy z oceną odległości. Nietrzeźwy kierujący przecenia własne umiejętności i błędnie ocenia sytuację na drodze. W ten sposób stwarza ogromne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.

Dodaj komentarz