Drastyczny wzrost cen za uprawnienia do emisji CO2 to główny powód planowanego wzrostu opłaty za ciepło w Kołobrzegu.
– W zeszłym roku średnio płaciliśmy 22 euro za tonę, w tym roku już 42 euro i nic nie wskazuje, by cena spadła – mówił podczas posiedzenia komisji komunalnej Andrzej Olichwiruk, prezes MEC – Na miał węglowy wydaliśmy 13,5 mln zł, a na same uprawnienia, by móc ten miał następnie spalać i wytwarzać ciepło, spółka musiała zapłacić około 8,5 mln zŁ
Zdaniem prezesa rozwiązaniem może być budowa małych, lokalnych kotłowni opalanych gazem o mocy do 20 megawat, które są zwolnione całkowicie z obowiązku kupowania uprawnień.
Tak duży wzrost kosztów musi się przełożyć na cenę, jaką płacą odbiorcy. Wniosek taryfowy trafił już do Urzędu Regulacji Energetyki, który musi zatwierdzić nowe ceny. Może też wniosek kołobrzeskiego MEC-u skorygować.
Więcej dowiemy się jutro. Prezes MEC zwołała w tej sprawie konferencję. Do tematu więc wrócimy.
Cany mają spadać a nie rosną w górę! Nie każdy jest kurwa bogaty