Wojewoda zachodniopomorski wysłał do władz Kołobrzegu pismo w którym prosi o wskazanie pomników, które podpadałyby pod tzw. ustawę dekomunizacyjną, która zakazuje propagowania komunizmu. Chce też znać okoliczności w jakich powstały i kto je wykonał.
Na zdjęciu Pomnik Zaślubin Polski z Morzem podczas jednej z zeszłorocznych uroczystości.
To nie pierwsze pismo wojewody do władz miasta w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Wcześniej, wielokrotnie pisaliśmy już o wymianie korespondencji na linii Kołobrzeg – Szczecin w związku z wątpliwościami wojewody, które dotyczyły kilku nazw kołobrzeskich ulic. Przypomnijmy, wojewoda zachodniopomorski kwestionował nazwy m.in. placu i parku 18 Marca oraz 4 Dywizji Wojska Polskiego. W obronie kołobrzeskich nazw stanęło wtedy m.in. 31 szczecińskich naukowców z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych.
Z kolei wojewoda uzasadniając swoje stanowisko powoływał się na opinię Instytutu Pamięci Narodowej.
Teraz wojewoda pyta o pomniki, a to oznacza, że oprócz typowych pomników, zgodnie z ustawą, pod lupę bierze też wszystkie tablice pamiątkowe, rzeźby, posągi, popiersia, kopce i wizerunki.
– My na terenie naszego miasta nie dostrzegamy tego typu miejsc i pomników – mówił dziś podczas krótkiego briefingu w tej sprawie, w Urzędzie Miasta Jacek Woźniak, wiceprezydent Kołobrzegu – A już na pewno prezydent Kołobrzegu nie wskaże Pomnika Zaślubin Polski z Morzem. Poinformujemy wojewodę, że u nas takich urządzeń nie ma.
Pomnik Zaślubin Polski z Morzem jest wymieniany w tym kontekście nie bez przyczyny. W listopadzie zeszłego roku starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski za pośrednictwem mediów poinformował, że gdy był w Instytucie Pamięci Narodowej, miały paść słowa o konieczności zmian również w zakresie tego największego pomnika w mieście.
Jednocześnie wiceprezydent przypomniał, że pod ustawę dekomunizacyjną nie podlegają cmentarze, a więc m.in. pochówki żołnierzy radzieckich na kołobrzeskim cmentarzu wojennym na których widnieje symbol gwiazdy, sierpa i młota (na zdj. poniżej).
