Charakterystyczny budynek z wieżą zegarową przy ul. Łopuskiego 48 od wielu lat stoi zamknięty. Kiedyś należał do wojska, dziś jest w rękach prywatnych. Gołym okiem widać jego postępującą dewastację i ubytek kolejnych fragmentów stolarki okiennej.
Zabytkowy obecnie obiekt powstał w pierwszych latach XX w. jako część kompleksu lazaretu wojskowego, towarzyszącego zespołowi koszar pruskiego garnizonu w ówczesnym Kołobrzegu.
Jego specyficznej, nietuzinkowej urody architektura skłania Czytelników do pytań zawartych w mailach do naszej redakcji, które pojawiły się po naszym ostatnim artykule o remoncie Klubu Wojskowego (dawniej Garnizonowego), który stoi tuż obok. Przypomnijmy, że budynek klubu wojsko gruntownie wyremontowało. Więcej tu: Zakończył się remont Klubu Wojskowego (dawniej Garnizonowego). Kiedy oficjalne otwarcie?
Jak udało nam się dowiedzieć miejska konserwatorka zabytków planuje w najbliższym czasie kontrolę obiektu przy Łopuskiego 48. O jej wyniku poinformujemy na okkolobrzeg.pl.
Idealne miejsce pod nowy blok z mieszkaniami pod wynajem.
W większości polskich miast historia wygląda tak:
1. budynke niszczeje
2. ojej, pożar, co to mogło być
3. ojej, zawalił się dach
4. no trudno, zostały resztki murów, trzeba rozebrać
5. i cyk, patodeweloperski bloczek stoi
Co racja to racja…
Proponuje aby kontroli dołączyli się inspektorzy z Powiatowego Nadzoru Budowlanego, Straż Pożarna także moze dokonać kontroli zabezpieczenie przeciwpożarowego.
Zapewne podzieli los spichlerza przy rzecznej, albo pobliskiej elektrowni.
Nie ma co, władze miasta dbają o zabytki.
Tak dbają kolejni włodarze miasta o zbytki w Kołobrzegu ,których zostało po wojnie zaledwie kilka. Aby się pozbyć i nie przejmować się co dalej się stanie. Tak było z byłym kinem Kalmar, tak było z budynkiem po Elwie , tak jest z bydynkiem po Maronie no i kolejny piękny budynek przy ul. Łopuskiego 48. Widać,że jakoś koleini włodarze miasta nie bardzo lubią zabytkowych budowli albo mają uczulenie na to ,że to przed wojną użytkowali niemcy.
jebaccc PiS