Wczoraj po godzinie 14 autobusy Komunikacji Miejskiej zameldowały się na przystanku przy poczcie nawet z półgodzinnym opóźnieniem.
-Był jakiś wypadek albo awaria? – zastanawiały się trzy kobiety, które czekały na przystanku autobusowym przy poczcie na autobus linii 5 – Rozumiem gdyby była jakaś awaria, to spóźniłby się jeden autobus, ale wszystkie? Stoimy tu już prawie pół godziny – dodała jedna z nich.
W końcu podjechała „Piątka”. Na pozostałe autobusy trzeba było jeszcze poczekać.
To efekt korków, które są większe szczególnie w nieplażową pogodę, kiedy turyści zamiast nad morze ruszają do miasta, również z pobliskich małych miejscowości, takich jak Ustronie Morskie czy Dźwirzyno.
Lepiej więc jeżeli korzystamy z transportu publicznego, a mamy ważne spotkanie umówione na konkretną godzinę, wyjść z domu wcześniej, by nie ryzykować spóźnienia.