W Kołobrzegu właśnie zakończyła się pierwsza edycja „Wolontariatu z Korzyściami”. Będą kolejne, bo kilkanaście osób, które się w niego zaangażowały, są pełne entuzjazmu i energii i chcą działać dalej. Mówią wprost: wolontariat to również szansa dla nas na rozwój, zdobywanie doświadczenia i poznawanie nowych ludzi.
Fot. Na zdjęciach świąteczne spotkanie wolontariuszy „Wolontariatu z Korzyściami” w Kołobrzeskim Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości. Ze względu na przedświąteczny okres, w spotkaniu wzięła udział tylko część grupy.
Pierwsze spotkania odbywały się w Przystani Kultury Zaja w porcie rybackim i w siedzibie Kołobrzeskiego Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości przy Unii Lubelskiej 33. W sumie kilkanaście osób postanowiło się skrzyknąć, by wspólnie działać. Jedna z ich pierwszych inicjatyw, która zakończyła się sukcesem, to Silent Disco – Andrzejkowe Neon Party, podczas którego bawiła się blisko setka ludzi i podczas którego zbierano datki dla schroniska dla zwierząt. Wydarzenie miało też promować adopcję bezdomnych zwierząt. I właśnie podczas tego wydarzenia dwa koty – Wisznu i Śiwa – znalazły dom. O adopcję w tym wypadku było o tyle trudno, że zwierzaki miały zostać oddane do adopcji razem.
Hasło „Wolontariat z Korzyściami” rzucił Michał Szmuda z KCRP. Padło na podatny grunt i się przyjęło. Program pilotażowy właśnie się zakończył. Planowane są kolejne edycje.
– Planujemy drugą edycję „Wolontariatu z Korzyściami”, będziemy się starali zaprosić partnerów i zorganizować przynajmniej trzy projekty nonprofitowe, wolontaryjne, co to będzie dokładnie, to się wyłoni po nowym roku – mówi Michał Szmuda z KCRP – Dodatkowo planujemy projekt Przestrzeń W, który chcemy zainicjować równolegle do „Wolontariatu z Korzyściami”, będzie on jednak bardziej zaawansowany, ale o tym też więcej powiemy wkrótce.
Wśród osób, które przed świętami spotkały się w siedzibie KCRP przy Unii Lubelskiej 33 był Robert i Justyna, którzy 3 lata temu sprowadzili się do Kołobrzegu z Wrocławia.
– Dla mnie i dla Justyny to był świetny sposób na poznanie Kołobrzegu, dotarcia do różnych fajnych przestrzeni, miejsc i ludzi. Poznajemy też sami siebie, rozwijamy się, taki wolontariat wyciąga na zewnątrz to, co mamy dobrego w środku. Myślę, że wszyscy tu coś takiego znaleźli dla siebie, co mogliśmy rozwinąć, ja na przykład wracam do fotografii, którą kiedyś zajmowałem się profesjonalnie – mówi Robert Rybak, którego piękne kadry Kołobrzegu z lotu ptaka opublikowaliśmy TUTAJ.
-Z perspektywy osoby, która tu żyje, tu mieszka już od dawna, to jest to wspaniały moment na odkrycie tego miasta na nowo, że ono nie jest miastem, w którym wszyscy siedzą w domu i nie wychylają nosa na zewnątrz, ale to jest miasto ludzi, którzy chcą coś robić i chcą w to wciągnąć też inne osoby – mówi z kolei Aleksandra Łabińska -Dlatego mam nadzieje, że będziemy prężnie działać i tych edycji będzie jak najwięcej, a my będziemy dzięki temu się rozwijać.
Do „Wolontariatu z Korzyściami” można dołączyć, kontaktując się przez jego profil na Facebooku (TUTAJ) lub przez Kołobrzeskie Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości (TUTAJ).